Polska
23 mld złotych na rządowy program „Dostępność Plus”. „Chcemy naprawić to, co zaniedbali poprzednicy”
Premier Mateusz Morawiecki poinformował dziś o inauguracji nowego programu pod hasłem „Dostępność Plus”. Całościowa wartość projektu to 23 mld złotych w ciągu kilku lat, na wsparcie seniorów. Jak zapowiadał szef rządu, z programu skorzysta 5 mln Polaków.
Jak mówił premier Mateusz Morawiecki, program ma przyczynić się do usuwania barier infrastrukturalnych i prawnych utrudniających życie seniorom i osobom niepełnosprawnym.
– Tutaj mamy do czynienia z przełomem, ponieważ w najbliższych kilku latach będziemy pracowali w obszarach regulacyjnych. Regulacje w budownictwie, zakresie dostępności fizycznej, podjazdy, barierki, windy. Dostęp dla tych, których czasami tak smutno nazywamy „więźniami trzeciego” czy „czwartego piętra”, a więc starszych osób, niepełnosprawnych. To są tematy, które staraliśmy się systemowo, kompleksowo zaadresować w tym obszarze, gdzie od wielu lat mamy ogromne zaniedbania, wykazywane zarówno przez nasze instytucje krajowe, jak Najwyższa Izba Kontroli, ale również Komisja Europejska, która w wielu debatach podkreśla, że jest wiele do zrobienia w tym aspekcie
– mówił premier Mateusz Morawiecki.
„Dostępność Plus”: 23 mld w 8 lat
– Przez najbliższe 8 lat program „Dostępność Plus” będzie bardzo ważny dla całego państwa. To przełom w szeroko rozumianej dostępności dla osób w ich codziennym życiu, codziennych potrzebach. W cały program angażujemy 23 mld zł na przestrzeni tych lat, z różnych budżetów. Chcemy naprawić to, co zaniedbali nasi poprzednicy. Sprawimy żeby Polska była krajem dla wszystkich, bez względu na wiek czy poziom sprawności. Chciałbym, żeby w Polsce każdy mógł bezpiecznie, bez problemu, wyjść z domu, zrobić zakupy czy załatwić sprawy w urzędzie
– podkreślał szef rządu.
Morawiecki: Nadrobimy zaniedbania poprzedników
Prezes Rady Ministrów zauważył, że aby zwiększyć dostępność, będą musiały zmienić się m.in. kwestie związane z budownictwem mieszkaniowym, komercyjnym czy użytkowym.
– Nie chcemy, żeby wchodzenie po schodach, dostępność do urzędów, czy budynków użyteczności publicznej było wyprawą na symboliczne K2, na symboliczny szczyt
– stwierdził Morawiecki.