Fake News
Bertold Kittel wygrał z TVP. Czy sam również przeprosi za manipulację w reportażu? [OPINIA]
Media informują o wyroku w sprawie materiału „Wiadomości” TVP o reportażu „Układ radomski” Bertolda Kittela. Dziennikarz TVN wniósł pozew, stwierdzając, że podważono jego wiarygodność, kompetencje zawodowe i standardy etyczne oraz domagając się przeprosin.
Poczułem się pozytywnie zaskoczony wyrokiem sądu, ponieważ sam, niemal przed chwilą, padłem ofiarą manipulacji ze strony autorów reportażu „Superwizjera” TVN, który podważył moją wiarygodność, kompetencje i standardy etyczne. Jak czytamy w artykule: „Bertold Kittel podkreślił, że przed realizacją o układzie radomskim nie widział się nigdy z Radosławem Witkowskim, a nikt z redakcji »Wiadomości« nie skontaktował się z nim, żeby potwierdzić informację co do rzekomej znajomości z tym politykiem .”
„Dowiedziałem się o tym kłamliwym materiale z mediów społecznościowych po fakcie” – mówi Kittel redakcji wirtualnemedia.pl.
Manipulacja „Superwizjera” TVN
W związku z wyżej zamieszczonym tłumaczeniem Bertolda Kittela, autora reportażu TVN pt. „Farma trolli”, który bez kontaktu ze mną umieścił w reportażu sugestię, że facebookowy profil „Lemingopedia”, który prowadzę, może być sprzedany i służyć do rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, chciałbym zapytać – czy autorzy materiału zdecydują się mnie przeprosić?
Podobnie jak w materiale „Wiadomości” TVP, nikt z redakcji „Superwizjera” TVN nie skontaktował się ze mną, aby zweryfikować informację u źródła.
Jestem przekonany, że kłamliwa sugestia została zamieszczona w reportażu celowo, ponieważ skoro w redakcji portali „Newsweb” i „Pikio” znajdowała się osoba, która posłużyła do zebrania materiału, to z pewnością była też świadkiem informacji na wewnętrznym komunikatorze, że do sprzedaży nie doszło, a tym samym zawarte w reportażu TVN sugestie – są nieprawdziwe.
Efekty reportażu „Superwizjera”
Od chwili opublikowania reportażu, na łamach profilu internauci powołując się na materiał „Superwizjera” zarzucają, że zarówno ja, jak i prowadzony przeze mnie profil – kolportowaliśmy nieprawdziwe informacje zamieszczone przez wspomniane wyżej portale. Przygotowując materiał „Farma trolli”, autorzy z całą pewnością przeglądali treści zamieszczone na łamach wspomnianych profili, a także „Lemingopedii” i musieli zauważyć, że nigdy – podkreślam – nigdy nie publikowałem żadnych linków pochodzących z portalu „Newsweb” i „Pikio”. Jest to niezwykle łatwe do zweryfikowania. Jak w takim razie ewidentna manipulacja widzem ma się do rzetelności dziennikarskiej, o którą tak zabiegają autorzy reportażu?
Warto też dodać, że podobnie jak pan Bertold Kittel o reportażu TVP – o umieszczeniu sugestii dotyczącej mojej działalności, dowiedziałem się po publikacji i nie miałem szansy odnieść się do zawartej w nim treści na etapie tworzenia.
Czy Bertold Kittel i Anna Sobolewska przeproszą?
W związku z powyższym, biorąc pod uwagę komentarz współautora wobec materiału „Wiadomości” TVP, podważam wiarygodność reportażu, a także wiarygodność, kompetencje zawodowe i standardy etyczne jako dziennikarzy – Bertolda Kittela i Anny Sobolewskiej . Mimo publicznego sprostowania w tej sprawie, jakie opublikowałem na łamach profilu, nikt z twórców reportażu nie skontaktował się ze mną i nie przeprosił za kłamliwe insynuacje.
Jako poszkodowany w tej sprawie, domagam się – podobnie jak pan Bertold Kittel wobec redakcji „Wiadomości” TVP – natychmiastowego opublikowania sprostowania kłamliwej sugestii wobec profilu „Lemingopedia” i jego autora.