Polska
Biedroń dementuje: „nie zakładam partii z byłymi politykami Nowoczesnej, chociaż dobrze im życzę”
Wraz z odejściem trzech posłów z partii .Nowoczesna, w tym jej założyciela – Ryszarda Petru, pojawiły się informacje, że powstanie nowa partia, która miałaby skupiać między innymi Barbarę Nowacką, Joannę Scheuring-Wielgus, Joannę Schmidt, Ryszarda Petru oraz Roberta Biedronia. Ten ostatni odniósł się do insynuacji na swoim profilu społecznościowym.
Renata Grochal, dziennikarka „Newsweeka”, a wcześniej „Gazety Wyborczej”, poinformowała tuż po odejściu z .Nowoczesnej posłanki Joanny Scheuring-Wielgus, że parlamentarzystka dołączy do nowej partii, którą stworzyć zamierzają Barbara Nowacka oraz Robert Biedroń.
„Nie prowadzę rozmów i nie zakładam partii z byłymi politykami .N, chociaż dobrze im życzę. Parafrazując: „bo w tym cały jest ambaras, żeby wszystkie strony chciały naraz”. Ja nie chcę, bo jestem prezydentem Słupska i tak zostanie do końca kadencji. Kropka” – napisał Robert Biedroń.
👉 Nie prowadzę rozmów i nie zakładam partii z byłymi politykami .N, chociaż dobrze im życzę. 💪Parafrazując: ‚bo w tym cały jest abaras, żeby wszystkie strony chciały naraz’. Ja nie chcę, bo jestem prezydentem Słupska i tak zostanie do końca kadencji. Kropka.✌️
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) 11 maja 2018
Petru nie będzie tworzył żadnej partii… do wyborów
„Nie będę tworzył żadnej partii politycznej, na pewno do wyborów samorządowych. Ważne jest to, żeby w wyborach samorządowych nie wygrał PiS. Jest potrzeba na polskiej scenie politycznej ugrupowania społeczno-liberalnego. Widzę taką potrzebę, ale w tym momencie nie chcę deklarować, co się wydarzy ostatecznie po wyborach, bo byłoby to przedwczesne” – mówił na konferencji prasowej Ryszard Petru.
Schmidt widzi pole do współpracy
„Polacy nie chcą PO-PiS-u, więc postaramy się, aby był ten trzeci wariant, ten wybór, realny wybór […] Obecnie jestem niezależną posłanką. Jest bardzo dużo czasu. Do wyborów samorządowych nie zadzieje się raczej nic. Bardzo dużo czasu, aby spokojnie porozmawiać, spotykać się z tymi środowiskami, dla których bliskie są wartości, które wyznaję, a potencjał społeczny jest tak pobudzono, że wierzę, że uda się spiąć tę energię i powstanie coś rewelacyjnego” – podkreślała Joanna Schmidt w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM.
„Widziałabym takich ludzi jak Robert Biedroń, Barbara Nowacka, Joanna Scheuring-Wielgus, Ryszard Petru, Krzysztof Mieszkowski i wielu innych polityków. Wspólnym mianownikiem muszą być wartości” – dodawała.