Polska
Czaputowicz: nie sądzę, by do spotkania Kim Dzong Una i Trumpa doszło w Warszawie
Jacek Czaputowicz, szef polskiego MSZ, zabrał głos ws. doniesień dotyczących spotkania Kim Dzong Una z Donaldem Trumpem. Zgodnie z nimi jednym z miast, w którym mieliby się spotkać przywódcy, jest Warszawa.
Informacja o tym, że przywódcy Korei Północnej i USA mogliby spotkać się w Warszawie została podana przez serwis internetowy Bloomberg.com. Dziennikarze wytypowali dziewięć miast, w których mogłoby dojść do spotkania na szczycie. Wśród nich, oprócz stolicy Polski, znalazły się: Bangkok, Praga, Genewa, Helsinki, Singapur, Sztokholm, Oslo i Ułan Bator.
Głos w całej sprawie zabrał szef polskiego MSZ, Jacek Czaputowicz, który przyznał, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny. „Myślę, że Stany Zjednoczone mają to już opracowane. Chciałbym, żeby to było w Warszawie, ale nie sądzę, żeby to było w naszym mieście. Myślę, że Amerykanie z Koreańczykami rozwiązują tę sytuację. Są względy logistyczne. Polska była wymieniana przez dziennikarzy. Jesteśmy dość oddaleni od Korei Północnej” – powiedział w rozmowie z Polsat News.
Wcześniej w podobnym tonie wypowiadali się zagraniczni eksperci, którzy zwracali uwagę na fakt, iż Kim Dzong Un, podobnie jak jego ojciec i dziadek, w podróże zagraniczne udaje się pociągiem (do tej pory odbył zaledwie jedną, do Chin w marcu tego roku). Oznacza to więc, że wszystkie podane wyżej lokalizacje, oprócz stolicy Mongolii, kolokwialnie mówiąc – odpadają.