Polska
Czarzasty odpowiada Klarenbachowi: Propaganda PiS-owska na antenie obiektywnego radia – nie przystoi
Gościem Adriana Klarenbacha na antenie Polskiego Radia 24 był przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty. Rozmowa dotyczyła udziału SLD w Koalicji Europejskiej, z którą wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Redaktor Klarenbach poruszył kwestię podmiotowości ugrupowania Włodzimierza Czarzastego, pytając, czy w momencie, gdy jako przewodniczący odbudował „to, co było w stanie upadłości”, nie zdecydował się być „syndykiem SLD” po wejściu partii w ramy Koalicji Obywatelskiej.
– Taka propaganda pisowska, która panu, na antenie obiektywnego radia – nie przystoi. Są sprawy ważne i ważniejsze. Gdy Polska wstępowała do Unii Europejskiej, za tym rozwiązaniem było SLD, PSL, Unia Wolności czy Unia Pracy (…). Nikt wtedy nie pytał, co te partie różni
– odpowiedział Czarzasty na stawianą tezę.
– Tworzymy w Polsce Koalicję Europejską, żeby wprowadzić do europarlamentu posłów, którzy Unii Europejskiej nie rozwalą. Robimy to po to, by Polska nie została wyrzucona z UE
– podkreślał.
Klarenbach, Czarzasty i seria uszczypliwości
Uwagę internautów i słuchaczy przykuła wymiana zdań, która dotknęła sfery obiektywności mediów publicznych.
– Kto jak kto, ale Włodzimierz Czarzasty, człowiek związany z mediami nie od roku, nie od dwóch i nie od pięciu lat, doskonale wie, że dziennikarz nie powinien mieć poglądów, a nawet jeżeli te poglądy ma, powinien je sobie schować w kieszeń
– powiedział Adrian Klarenbach.
– Nie chcę wchodzić w polemikę
– odpowiedział Włodzimierz Czarzasty.
– Ale ładnie to powiedziałem
– dodał dziennikarz.
– Tak, ale usłyszeć to w Polskim Radiu albo w Telewizji Polskiej to „wow”. Radziłbym to stosować
– odparł Czarzasty.