Polska
Elżbieta Rafalska i Teresa Czerwińska zaprezentowały główne założenia „daniny solidarnościowej”
Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, oraz Teresa Czerwińska, minister finansów, zaprezentowały dziś szczegóły tzw. „daniny solidarnościowej”, czyli nowego podatku zapowiedzianego kilka tygodni temu przez premiera Mateusza Morawieckiego.
Rafalska i Czerwińska przedstawiły mapę drogową budowy systemu wsparcia osób niepełnosprawnych i ich rodzin oraz główne założenia tzw. „daniny solidarnościowej”.
„System wsparcia osób niepełnosprawnych i ich rodzin będzie opierał się na trzech filarach” – wyjaśniła podczas konferencji prasowej szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. Chodzi tu o: solidarnościowy fundusz wsparcia osób niepełnosprawnych, pakiet społecznej odpowiedzialności oraz program „Dostępność+”.
„Przedstawiliśmy bardzo szeroką ofertę. Nasze propozycje wybiegają daleko poza postulaty osób protestujących w Sejmie” – mówiła minister Elżbieta Rafalska.
Minister @E_Rafalska w #KPRM: dziś prezentujemy „mapę drogową” systemu wsparcia osób z niepełnosprawnościami. #integracja pic.twitter.com/LJEIyMszGE
— Ministerstwo Rodziny (@MRPiPS_GOV_PL) 15 maja 2018
Fundusz finansowany z dwóch źródeł
Fundusz wsparcia osób niepełnosprawnych będzie zasilany z dwóch źródeł – z części składki odprowadzanej od wynagrodzeń na Fundusz Pracy oraz daniny solidarnościowej.
„Składka odprowadzana przez pracodawców od wynagrodzeń wynosi 2,45%. Po zmianach składka będzie pobierana w tej samej wysokości, z tym że 2,30% trafi bezpośrednio na przeciwdziałanie bezrobociu, a 0,15% na fundusz wsparcia osób niepełnosprawnych. Dzięki temu pomoc osobom niepełnosprawnym zwiększy się o 650 mln złotych rocznie” – czytamy na oficjalnej stronie internetowej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych pic.twitter.com/bnv6z93F32
— Ministerstwo Finansów 🇵🇱💯 (@MF_GOV_PL) 15 maja 2018
„Zasadniczym źródłem finansowania funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych będzie jednak danina solidarnościowa. Będą ją płaciły co roku te osoby fizyczne, których dochody w danym roku podatkowym przekroczą 1 mln zł (ok. 87 tys. zł miesięcznie). Wysokość daniny solidarnościowej wyniesie 4% nadwyżki tej kwoty. Po raz pierwszy daninę najbogatsi podatnicy zapłacą od dochodów uzyskanych w 2019 roku. W efekcie do funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych trafi w 2020 roku 1,15 mld zł. Razem z częścią składki na fundusz pracy rząd przeznaczy w ramach funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych 1,8 mld zł” – czytamy w dalszej części komunikatu.
Szczegóły funduszu solidarnościowego ⬇#integracja pic.twitter.com/28ttqR9k4s
— Ministerstwo Rodziny (@MRPiPS_GOV_PL) 15 maja 2018
„Przygotowujemy regulację, która powoła Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Naszym zadaniem jest przygotowanie finansowania tego funduszu, czyli realizacja zasady solidarności społecznej, gdzie najsilniejsi i najzamożniejsi wspierają osoby najbardziej potrzebujące” – powiedziała minister finansów Teresa Czerwińska.
Minister Elżbieta Rafalska podkreśliła, że to kolejny ruch rządu mający na celu niesienie pomocy osobom niepełnosprawnym. Polityk przytoczyła w tym miejscu dwie ustawy dotyczące niepełnosprawnych, które w poniedziałek podpisał Andrzej Duda.
[📽Transmisja] Briefing prasowy minister @E_Rafalska oraz minister @MF_GOV_PL w #KPRM. https://t.co/tFbHSet6PW
— Ministerstwo Rodziny (@MRPiPS_GOV_PL) 15 maja 2018
Ustawy dotyczące niepełnosprawnych podpisane przez prezydenta
Prezydent Andrzej Duda podpisał 14 maja dwie przyjęte w ubiegłym tygodniu przez parlament ustawy dot. niepełnosprawnych.
Wcześniej akty prawne zostały przyjęte przez Sejm oraz Senat. Pierwszy z nich zakłada zrównanie wysokości renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu niezdolności do pracy.
Przepisy mają wejść w życie 1 września, z wyrównaniem od czerwca. Zmiany spowodują dodatkowe obciążenie budżetu kwotą około 540 milionów złotych w skali roku. Propozycja rządu spełnia jeden z postulatów grupy protestującej w Sejmie.
Ustawa o o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności przewiduje natomiast zniesienie ograniczeń w możliwości wymiany sprzętu i wyrobów medycznych oraz korzystanie ze świadczeń medyczny bez konieczności stania w kolejce. Zakłada również obsługę poza kolejnością w aptekach, a także umożliwia osobom dorosłym, u których stwierdzono znaczny stopień niepełnosprawności korzystanie ze świadczeń specjalistycznych bez skierowania.
Postulaty opiekunów osób niepełnosprawnych i reakcja rządzących
Protestujący w Sejmie opiekunowie osób niepełnosprawnych chcą zrealizowania dwóch postulatów: wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku w kwocie 500 zł miesięcznie (bez kryterium dochodowego) oraz zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Rodzice chcieliby również, aby kwota ta była sukcesywnie podwyższana do wartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego, w którym mieszka osoba niepełnosprawna.
Na ten moment rząd zrealizował jedynie ten drugi postulat. Przedstawiciele gabinetu Mateusza Morawieckiego twierdzą, że pierwszy z nich, dotyczący wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego, jest niemożliwy do zrealizowania ze względu na jego koszty, które przekroczyłyby państwowy budżet.
„Mamy taką sytuację, że dodatek dla wszystkich osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności kosztowałby ok. 9-10 mld złotych. Przez błędy poprzedników, nieprzemyślane rozwiązania prawna, niepoliczone w skutkach finansowych, były takie sytuacje, w których wprowadzano błędne rozwiązania, a które doprowadziły do tego, że mamy kilka grup. Przyjmowanie takich rozwiązań pod presją powoduje, że wszystkie pozostałe grupy mają prawa nabyte. W tej sytuacji nie jesteśmy w stanie takiego rozwiązania sfinansować i zaproponować, uwzględniając całą sytuację” – powiedziała minister Elżbieta Rafalska pod koniec kwietnia.