Manipulacje

„Fakt wysłał faceta tylko z zadaniem by wydusić krytykę Polski”. Incydent na Berlinale?

Dodano

dnia

Ringier Axel Springer/Fot. Živojin Al Amudi/CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons

Czy wysłannik polskojęzycznego tabloidu wszedł na konferencję bez akredytacji i próbował wymusić na francuskiej aktorce krytykę pod adresem Polski? W mediach społecznościowych pojawiła się relacja, a internauci nie kryją oburzenia.

Chodzi o konferencję z Catherine Deneuve na Berlinale. Relację z wydarzenia prowadził m.in. korespondent z Niemiec Cezary Gmyz. Poinformował o przedstawicielu tabloidu „Fakt”, który miał w „rozpaczliwy” sposób próbować usłyszeć krytykę polskiego rządu, najpierw w sprawie imigrantów, następnie pytaniem o Lecha Wałęsę.

„Axel Springer w Polsce to nie redakcja tylko rezydentura”

„Jestem na konferencji z Catherine Deneuve na Berlinale. Dziennikarz Faktu rozpaczliwie usiłował ją zmusić do krytyki polskiego rządu za postawę wobec imigracji. Został spuszczony po brzytwie. Axel Springer w Polsce to nie redakcja, tylko rezydentura”

– czytamy na Twitterze.

„Facet wszedł na konferencję na krzywy ryj”

W kolejnym tweecie pojawia się informacja, że mężczyzna nie miał akredytacji, a na wydarzeniu pojawił się z pustą smyczą na szyi, za co w Niemczech grozi utrata legitymacji prasowej.

„Przypomina mi sie redaktor Wroński z Gazety Wyborczej, który z prezydentem poleciał bodajże do Chin, aby mu tam na oczach zaciekawionych wielce tematem Chińczyków, zadać pytanie o Trybunał Konstytucyjny”

– odpisał jeden z internautów.

Fakt to polskojęzyczny tabloid koncernu medialnego Ringier Axel Springer, wydawcy portalu Onet oraz Newsweeka.

Kliknij by skomentować
Exit mobile version