Connect with us

Polska

GetBack na celowniku. Andruszkiewicz: „To teatrzyk”

Dodano

dnia

getback

Jak informowała w piątek „Gazeta Wyborcza”, Prawo i Sprawiedliwość nie poprze wniosku Platformy Obywatelskiej dotyczącego powołania komisji śledczej ds. GetBack i odda sprawę komisji finansów publicznych. Gazeta pisze o opieszałości ABW, CBA oraz Komisji Nadzoru Finansowego wobec GetBack. Do sprawy odniósł się poseł koła Wolni i Solidarni oraz twórca Stowarzyszenia dla Polski, poseł Adam Andruszkiewicz.

Parlamentarzysta zwraca uwagę, że sprawa diametralnie różni się od Amber Gold a sama spółka powstała w czasie, gdy rządziła Platforma Obywatelska. W przypadku GetBack premier oraz podległe mu służby „zareagowały od razu i skierowały sprawę do prokuratury”. „Gazeta Wyborcza” zwraca uwagę, że GetBack był sponsorem i partnerem imprez z udziałem najważniejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości.

„Wniosek PO w sprawie powołania komisji śledczej ds. GetBack to teatrzyk. Premier i podległe mu służby zareagowały od razu i skierowały sprawę do prokuratury” – powiedział poseł koła Wolni i Solidarni Adam Andruszkiewicz.

 

Komisja śledcza ds. GetBack

„Dzisiaj chcemy zaprezentować przygotowany przez Platformę, klub PO wniosek do marszałka Kuchcińskiego o powołanie komisji śledczej, która ma zbadać aferę finansową, za którą odpowiedzialne jest PiS, ludzie PiS, z premierem na czele, która zasięgiem i skalą kilkakrotnie przekracza Amber Gold, jeśli chodzi o ilość poszkodowanych osób, ale też i kwotę, która została wyprowadzona z systemu finansowego” – mówił Sławomir Neumann zapowiadając wniosek.

„To spółka GetBack, która powiązana jest z ludźmi PiS, która miała parasol ochronny służb, KNF, NBP, UOKiK, prokuratury, a być może i samego premiera poprzez ostatnie miesiące i lata, kiedy sytuacja finansowa spółki była już tragiczna i było widać, że jest to bankrut, nadal dostawała pozytywne rekomendacje i mogła sprzedawać swoje obligacje, naciągając kolejnych inwestorów na pieniądze” – podkreślał polityk.

„To ponad 2,5 mld zł strat i ponad 30 tys. osób poszkodowanych. Dzisiaj spółka próbuje ratować swoją sytuację, ale wygląda to bardzo źle. Nas interesuje głównie brak działania osób i instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo rynku finansowego w tej sprawie sprawie, a także niejasne powiązania ludzi związanych z PiS, rządem i premierem Morawieckim, którzy pracowali z tą spółką” – mówił Sławomir Neumann.

„Chcę wspomnieć o finansowaniu przez spółkę rożnego rodzaju eventów, w których brali udział najważniejsi politycy rządu, z premierem Morawieckim na czele, premierem Gowinem jako wykładowcą na szkole liderów, którą GetBack finansował, a tych wszystkich ludzi wiąże osoba Igora Janke, który przez swój Instytut Wolności, a także firmę lobbystyczną wiąże różnego rodzaju sznurki, które biegną do najważniejszych osób w państwie” – przekonywał polityk Platformy Obywatelskiej.

 

GetBack przedmiotem prac Komisji

5 czerwca o 12:00 sejmowa komisja finansów publicznych omówi “sytuację firmy GetBack SA oraz ponad 9 tys. inwestorów, którzy nabyli obligacje tej spółki oraz nadzoru nad działalnością emitenta realizowanego przez KNF i MF”. Informację w tej sprawie przedstawią przedstawiciele KNF oraz Ministerstwa Finansów.

 

Andruszkiewicz o GetBack: rząd chce wyjaśnić sprawę

Polityk koła Wolni i Solidarni zwraca uwagę, że w sprawie GetBack premier Morawiecki od razu podjął interwencję a podległe mu służby skierowały sprawę do prokuratury by zbadać i wyjaśnić nieprawidłowości, które miały miejsce. Podkreślił też, że próby obarczenia marszałka Kornela Morawieckiego odpowiedzialnością za aferę to „bezczelny atak opozycji totalnej” i „teatrzyk” Platformy Obywatelskiej.

 

GetBack na giełdzie

Spółka powstała w 2012 roku i zadebiutowała na giełdzie w lipcu 2017 roku, zajmując się zarządzaniem wierzytelnościami. 16 kwietnia spółka nadała komunikat, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz PFR w sprawie finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym do 250 mln złotych. Tę informację zdementowało jednak zarówno PKO BP jak i PFR. Na tę sytuację zareagowała Komisja Nadzoru Finansowego, która zawiesiła obrót akcjami spółki GetBack.

KNF zawiadomiła również Prokuraturę Krajową o prowadzeniu ksiąg rachunkowych wbrew przepisom oraz podawanie nieprawdziwych informacje przez spółkę GetBack.

5 czerwca sejmowa komisja finansów publicznych wysłucha stanowiska Ministerstwa Finansów oraz Komisji Nadzoru Finansowego ws. GetBack. Spółka miała wyemitować obligacje o wartości 2,58 mld złotych, które nabyło 9242 podmioty, z czego 9064 to osoby fizyczne i 178 instytucji finansowych.

 

Polski Fundusz Rozwoju publikuje oświadczenie

„W nawiązaniu do artykułu zamieszczonego w dzisiejszej Gazecie Wyborczej pt. „GET BACK I OJCIEC PREMIERA”, zawierającego informacje na temat Polskiego Funduszu Rozwoju, celem zapewnienia dostępu opinii publicznej do możliwie pełnych i rzetelnych informacji, przedstawiamy stanowisko spółki w tej sprawie. Przedstawione poniżej informacje, zostały w dniu 23.05.2018 r. przekazane w formie odpowiedzi Panu red. Wojciechowi Czuchnowskiemu z Gazety Wyborczej, lecz w zasadniczej części nie zostały one przedstawione w w/w artykule” – czytamy w oświadczeniu.

„Informujemy, że Polski Fundusz Rozwoju S.A. nie otrzymywał żadnych wniosków, czy próśb w jakiejkolwiek formie, dotyczących udzielenia finansowania spółce Getback S.A. od jakichkolwiek polityków, w tym od Pana Marszałka Kornela Morawieckiego. Wszelkie informacje przekazywane w tej sprawie, wskazujące na ewentualne takie działania są nieprawdziwe” – podkreśla PFR.

Pełne oświadczenie dostępne jest tutaj.

Źródło:
TVP INFO, DoRzeczy, Polski Fundusz Rozwoju, Gazeta Wyborcza

© 2018 Fundacja Sejmlog | Wszelkie prawa zastrzeżone. Fundacja Sejmlog na podstawie art. 25 ust. 1 pkt. 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych wyraźnie zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie artykułów zamieszczonych na portalu www.sejmlog.pl jest zabronione. Administratorem danych osobowych jest Fundacja SejmLog z siedzibą w Warszawie /02-662/, przy ul. Świeradowskiej 47 (dalej: „Fundacja”). Każda osoba ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania. Podanie danych jest dobrowolne, lecz niezbędne do umożliwienia kontaktu drogą elektroniczną.