Media - Czwarta Władza

„Niech pan nam nie zarzuca manipulacji” – Maciej Knapik z TVN odpowiada w sprawie wyników sondażu

Dodano

dnia

Od wczoraj głośno komentowane są wyniki sondażu Millward Brown zamówionego przez TVN – rząd traci w nim 12 pkt procentowych, chociaż jeszcze kilka dni temu informowano o dwukrotnej przewadze nad opozycją. Internauci oraz politycy sugerują manipulację.

Według najnowszego sondażu Kantar Millward Brown SA przeprowadzonego na zlecenie „Faktów TVN” i TVN24, Prawo i Sprawiedliwość ma 28 proc. poparcia (spadek o 12 pkt proc.), a Platforma Obywatelska – 22, co stanowi wzrost o 6 punktów procentowych w porównaniu z sondażem z lutego.

Internauci zwrócili uwagę na różny sposób informowania o sondażach przez stację TVN. Zestawienie przygotował użytkownik Twittera @Demaskator, z którego wynika, że:

  • w lutym, gdy wyniki wynosiły odpowiednio: PiS 40% – PO 16%, była to 30-sekundowa wzmianka prezentera w trakcie serwisu informacyjnego;
  • przy okazji najnowszego sondażu na zlecenie TVN z wynikami: PiS 28% – PO 22%, stacja wyemitowała 4-minutowy reportaż, a jego przygotowanie powierzyła samemu Jakubowi Sobieniowskiemu.

Wytłumaczenia dla zaskakujących wyników komentatorzy doszukują się w fakcie, że tego dnia Kantar Millward Brown zadał dwa pytania – o nagrody dla rządu oraz drugie o poparcie. To stało się tematem sporu na konferencji prasowej komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji:

– Czy to było to samo badanie, w którym pytaliście o nagrody? Daliście pytanie podprowadzające o nagrodach, a potem spytaliście o partie? Jeśli tak się stało, to sondaż mógł być zmanipulowany. – stwierdził wiceminister Patryk Jaki w odpowiedzi na pytanie reportera TVN o wyniki sondażu.
– Niech pan nam nie zarzuca manipulacji. Ani pan ani ja nie wiem jak przeprowadzano badanie. – odpowiedział Maciej Knapik.
– Oglądam „Fakty TVN” i wiem, co to jest manipulacja. (…) Jak zapytacie państwo specjalistów od socjologii, to państwu powiedzą, że najlepszy sposób na zmanipulowanie wyników sondażu to jest wprowadzenie tzw. pytań podprowadzających właśnie o sprawy, które są niepopularne w społeczeństwie – dodał wiceminister.

Exit mobile version