Oświadczenie MSZ ws. demonstracji we Lwowie. Podczas marszu pojawiały się antypolskie hasła

Dwa dni temu na portalu SejmLog.pl informowaliśmy o wpisie Roberta Winnickiego, który alarmował, iż ulicami Lwowa przeszedł marsz, w trakcie którego pojawiały się antypolskie hasła. Głos w całej sprawie zabrało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na oficjalnej stronie internetowej resortu opublikowane zostało oświadczenie w języku angielskim.

„Lwów nie dla polskich panów” – tak maszerował wczoraj Korpus Narodowy, polityczne skrzydło hołubionego przez MSW Ukrainy, posłów PiS i Gazetę Polską pułku Azow” – napisał Winnicki.

„Giedroyciowska polityka wschodnia, łącząca elity III RP od Michnika po Kaczyńskiego, ponosi całkowitą klęskę” – dodał w dalszej części swojego komentarza.

Opublikowany wpis poseł opatrzył fotografią wykonaną podczas odbywającego się we Lwowie marszu.

SPRZECIW WOBEC NOWELIZACJI USTAWY O IPN

Marsz, który odbył się we Lwowie 4 marca miał na celu upamiętnienie rocznicy śmierci dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Romana Szuchewycza. Uczestnicy wydarzenia nie byli przychylni Polakom. „Nasza ziemia – nasi bohaterowie!”, „Pamiętaj cudzoziemcze, że gospodarzem jest tu Ukrainiec!” – wykrzykiwali. Pojawiło się również hasło „Lwów nie dla polskich panów”.

Swiatosław Siryj, przedstawiciel Korpusu Narodowego (partii politycznej, organizatora marszu), oznajmił, iż transparent jest odpowiedzią na nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej przyjętej przez polskie władze. „Nie występujemy przeciwko narodowi polskiemu, ale jesteśmy przeciwni populistycznym władzom Polski, które przyjęły tę skandaliczną ustawę” – powiedział.

STANOWISKO POLSKIEGO MSZ

Wczoraj na oficjalnej stronie internetowej MSZ opublikowane zostało oświadczenie w języku angielskim. Resort podkreśla, że z „niepokojem odnotował demonstrację zorganizowaną przez Korpus Narodowy”.

„Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej z niepokojem odnotowało demonstrację zorganizowaną przez Korpus Narodowy pod hasłami „Lwów nie jest dla polskich panów” i „Zobacz, czyj Lwów jest”. Strona ukraińska została o tym powiadomiona drogą dyplomatyczną. Ministerstwo chce zauważyć, że ulotki rozdawane przed wiecem wyraźnie fałszują wspólną polsko-ukraińską historię. Podkreślamy, że takie przedsięwzięcia mogą powodować niepotrzebne napięcia między obywatelami obu krajów” – czytamy.

„Ministerstwo Spraw Zagranicznych chciałoby także wyrazić swoje obawy dotyczące radykalnej narracji stosowanej przez niektóre środowiska polityczne na Ukrainie. Podkreślamy fakt, że Polska od lat wspiera Ukrainę na poziomie politycznym, obronnym i gospodarczym (w tym energetycznym). W tym kontekście Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraża nadzieję, że ukraińskie władze zdystansują się od poglądów sformułowanych przez organizatorów demonstracji we Lwowie oraz przez środowiska z nimi powiązane” – dodają przedstawiciele resortu.