Polska
Paweł Skutecki o wizycie w Libanie: „Nie używam paszportu dyplomatycznego i lecę za własne pieniądze”
Wczoraj media obiegło zdjęcie posła Pawła Skuteckiego (Kukiz’15) z Mohammadem Raadem – deputowanym libańskiego Zgromadzenia Narodowego, członkiem władz Hezbollahu i przewodniczącym klubu parlamentarnego tej partii. Niemal natychmiast pojawiły się nieprzychylne komentarze. Udało nam się wymienić kilka wiadomości z posłem Skuteckim, który obecnie przebywa w Libanie z grupą przedsiębiorców.
„Ogromnie pozytywne spotkanie z Mohammadem Raad, liderem ugrupowania Hezbollah. Warto rozmawiać, osobiście skonfrontować mity z rzeczywistością. Siedziba Hezbollahu jest słabiej (albo dyskretniej!) chroniona niż pewne biuro na Nowogrodzkiej
„Klub Kukiz’15 nie prowadzi swojej polityki zagranicznej. Wchodząc do parlamentu chcemy zmian w Konstytucji, ordynacji wyborczej i zmian w sadownictwie. Polityka zagraniczna zwłaszcza w tak newralgicznym terenie jest sprawa konstytucyjnych organów tj. MSZ i prezydenta RP” – komentował sprawę poseł Tomasz Jaskóła.
„Wyjazd nie był uzgodniony z Klubem. Nie wydano na niego zgody. Poseł spotkał się ze skrzydłem politycznym w parlamencie Libanu, a nie milicją Hezbollah. Jednak nie pochwalam jakiejkolwiek współpracy z Hezbollahem” – dodawał rzecznik dyscyplinarny klubu Kukiz’15.
Poseł Paweł Skutecki w wymianie wiadomości z portalem SejmLog poinformował, że przebywa w Libanie z grupą przedsiębiorców, głównie z Bydgoszczy. Jest też przewodniczącym Zespołu do spraw Dialogu Międzykulturowego i Międzyreligijnego oraz zapewnia, że dokładnie tak widzi pracę posła – „jako kogoś, kto buduje mosty”.
Czy posłowie, podobnie jak senatorowie powinni konsultować wyjazdy zagraniczne z biurem spraw zagranicznych i uzyskać zgodę od marszałka?
Paweł Skutecki: Oficjalne wyjazdy tak, ale jeśli nie używam paszportu dyplomatycznego i lecę za własne pieniądze, to dlaczego miałbym być na smyczy rządu będąc posłem opozycji lub posłem niezrzeszonym? Chętnie bym konsultował swoją działalność międzynarodową jeśli byłoby choćby najmniejsze zainteresowanie ze strony MSZ…
Czy podczas rozmów był poruszany temat kryzysu dyplomatycznego w relacjach polsko-izraelskich?
Paweł Skutecki: Nie rozmawialiśmy o tym, ten tak zwany kryzys nie jest moim zdaniem realnym kryzysem, tylko medialną wrzawą przedwyborczą.
W Polsce informacja o Pana spotkaniu z przedstawicielem Hezbollahu, została przyjęta krytycznie. Władze klubu parlamentarnego mają dyskutować na temat tego wyjazdu. Jak będzie Pan bronił swojego stanowiska?
Paweł Skutecki: Zapytam grzecznie, jak inaczej można sobie wyobrazić wiarygodny dialog, zapewnienie bezpieczeństwa dla polskich wolontariuszy i przedsiębiorców bez rozmów z Hezbollahem?
Czy na spotkaniu zapadły jakieś ustalenia dotyczące wzajemnych kontaktów?
Paweł Skutecki: Jestem w dobrych relacjach ze wszystkimi siłami politycznymi nie tylko w Libanie…
Czy w najbliższym czasie planuje Pan kolejne podróże w ramach pracy parlamentarnej? Jeśli tak, to dokąd?
Paweł Skutecki: Nie mam planów na najbliższe tygodnie.
DYPLOMATYCZNA WPADKA CZY BUDOWANIE MOSTÓW?
Tuż po publikacji zdjęcia na portalu społecznościowym ruszyła lawina komentarzy. Większość bardzo krytycznie ocenia spotkanie posła Skuteckiego z przedstawicielem Hezbollahu, wskazując, że to zły moment w kontekście polsko-izraelskiego kryzysu dyplomatycznego, ale parlamentarzysta broni swojej decyzji.
„Poseł Kukiz’15 .@Pawel_Skutecki chwali się zdjęciem z liderem Hezbollah’u. Trzeba być skończonym idiotą szczególnie w obecnej sytuacji!!!!” – pisał Paweł Olszewski (PO).
„Redaktor Wójcik pisze o izraelskiej a nie polskiej racji stanu. Które nie tylko nie są tożsame, ale, jak możemy ostatnio obserwować, niekiedy wręcz sprzeczne. A Hezbollah to jeden z kluczowych elementów libańskiej polityki. Terroryzm? Głównie w l.80-tych podczas izraelskiej okupacji” – pisze z kolei poseł Robert Winnicki.
HEZBOLLAH CZĘŚCIĄ KOALICJI RZĄDZĄCEJ
Hezbollah jest organizacją zbrojną, ale też partią należącą do koalicji rządzącej w Libanie. Ideologia Hezbollahu jest antyizraelska i antyzachodnia. Przedstawiony w 1985 r. manifest Hezbollahu zakładał m.in.: ustanowienie w Libanie republiki islamskiej na wzór Iranu; doprowadzenie do wycofania się z terytorium Libanu sił ONZ, głównie amerykańskich i francuskich; zwalczanie wszelkich wpływów świata zachodniego; doprowadzenie do wycofania się wojsk izraelskich, następnie zniszczenie państwa Izrael.
Hezbollah wspiera Iran. Część krajów, w tym m.in. Stany Zjednoczone, Izrael i Wielką Brytanię uznają Hezbollah za organizację terrorystyczną. Liderem jest Hasan Nasrallah.
SKUTECKI: NIKOMU NIE POMOŻECIE W LIBANIE
„No i rzuciła się sfora wypchanych frazesami marionetek nieodróżniających partii od koalicyjnego klubu poselskiego. Wystarczyło użyć Wikipedii, żeby zobaczyć, że pan Raad jest szanowanym posłem, szefem klubu Hezbollah, z którym spotykają się najważniejsi tego świata. Za paroma ignorantami poszły ślizgające się po tematach media. Najciekawsze, że z oburzenia chrypki dostają ci, którzy mają zwykle gęby pełne współczucia dla uchodźców, ale nigdy żadnego nie zobaczyli z bliska, nie poczuli zapachu obozu. Jedno muszę Wam powiedzieć: nikomu nie pomożecie w Libanie (ok 2,5 mln uchodźców na ok 4,5 mln naród), jak będziecie walili fochy i ignorowali jedną z najsilniejszych sił politycznych w tym kraju. A teraz proszę bardzo: ciągnijcie dalej swoje podwórkowe mądrości, a ja będę robił dalej to, co realnie pomaga ludziom” – napisał na swoim profilu społecznościowym poseł Skutecki już po informacji na temat krytycznych komentarzy dotyczących jego wyjazdu.