Polska
Polskie Radio i „Rz” publikują nowy list Kiszczaka do Wałęsy
Polskie Radio i „Rzeczpospolita” opublikowały kolejną część korespondencji Czesława Kiszczaka odnalezionej Hoover Institution Library & Archives w Stanford w USA.
Na stronie internetowej Polskiego Radia (w naszym opracowaniu posługujemy się materiałami umieszczonymi w tym serwisie) opublikowano kolejną część korespondencji Czesława Kiszczaka odnalezionej w USA. Wśród niej znaleziono kolejne listy, które generał wysłał do Lecha Wałęsy.
Wśród nich znajduje się m.in. list wysłany do Wałęsy przez Kiszczaka i generała Floriana Siwickiego 16 grudnia 2004 roku. Komunistyczni wojskowi byli oburzeni słowami, które były prezydent wypowiedział w jednym z programów telewizyjnych.
– Uwagę generała Kiszczaka zwrócił jeden z odcinków programu wyemitowany w niedzielę 12 grudnia 2004 r. przed południem, w przeddzień 23. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Wałęsa miał wyznać: Już po internowaniu, „ale jeszcze przed wydarzeniami z kopalni< Wujek> dzwonili do mnie generałowie. Jeden z nich powiedział, że musi kilku zginąć, żeby zastraszyć [naród – uzup. autorów]. Ujawniam to po raz pierwszy…” – czytamy na stronie internetowej Polskiego Radia.
– Jesteśmy zaskoczeni Pańską informacją, podaną po 23 latach, że jacyś generałowie planowali śmiertelne ofiary. Ze względu na powagę spraw będziemy zobowiązani, jeżeli ujawni Pan nazwiska owych generałów – pisali wówczas Kiszczak i Siwicki, których nerwowa reakcja związana była z faktem, iż w tym samym czasie rozpoczęły się prace ws. wytoczenia inicjatorom stanu wojennego procesu sądowego.
Spotkanie Wałęsy z Jaruzelskim
To jednak nie koniec. Polskie Radio i „Rz” opublikowały również szkic listu, który Czesław Kiszczak napisał dwa dni przed wysłaniem przytoczonej wyżej korespondencji. Pisząc go były szef MSW PRL musiał być mocno zdenerwowany, ponieważ postanowił wypomnieć Wałęsie kilka spraw.
Wspomniał m.in. o tym, że w pierwszych dniach stanu wojennego ówczesny lider „Solidarności” przebywał „w dobrze urządzonej i wyposażonej willi” niedaleko Piaseczna. Na miejscu miał przyjmować gości i jeść z nimi obiady.
Oprócz tego Kiszczak opisuje spotkanie Wałęsy z generałem Wojciechem Jaruzelskim.
– Znana mi jest tylko jedna Pana . Miała ona miejsce w sierpniu-wrześniu 1981 r. (datę można precyzyjnie odtworzyć), a więc na długo przed stanem wojennym. Pamiętam ją dobrze, gdyż doszło do niej w czasie i miejscu przeze mnie wskazanym, które Pan zaakceptował. Tematykę z całą pewnością Pan pamięta – pisał generał.
– O jakie spotkanie chodzi? W 1981 roku Wałęsa dwukrotnie spotykał się z generałem Jaruzelskim. Rozmawiali 10 marca w jego gabinecie w Urzędzie Rady Ministrów (Jaruzelski od miesiąca był premierem – przyp. red.), a w spotkaniu uczestniczył także ppłk Iwaniec. Jacek Kuroń wspominał, że to spotkanie zrobiło na Wałęsie ogromne wrażenie – czytamy na polskieradio.pl.
Cały tekst wraz ze screenami TUTAJ.
Czytaj także: Polskie Radio publikuje list Kiszczaka do Wałęsy. Znaleziono go w USA