Polska

RMF FM: nie było badań MON ws. skarg osób, które twierdziły, że testuje się na nich broń elektromagnetyczną

Dodano

dnia

Wikimedia/Silar

Krzysztof Zasada, dziennikarz rozgłośni radiowej RMF FM, donosi, iż Ministerstwo Obrony Narodowej nie zajęło się skargami osób, które twierdziły, iż są ofiarami testów broni elektromagnetycznej.

„Ministerstwo Obrony Narodowej miało badać sprawę eksperymentów z bronią elektromagnetyczną na Polakach. Jak ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada, mimo zapowiedzi Antoniego Macierewicza, MON nie zajął się skargami osób, które twierdzą, że są ofiarami testów broni. Ówczesny minister obiecał również raport w tej sprawie. Dokument miał powstać w ciągu pół roku” – pisze Zasada w swoim tekście opublikowanym w serwisie rmf24.pl.

Dziennikarz przypomina, iż były szef MON zadeklarował, iż zajmie się tą sprawa podczas konferencji „Problemy współczesnej polityki. Konflikty zbrojne i terroryzm” w 2016 roku odbywającej się w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. „Czy państwo polskie posiada strategię wobec nielegalnych badań, tzn. testowania broni elektromagnetycznej na polskich obywatelach?” – pytała wówczas jedna z uczestniczek wydarzenia.

Były szef resortu obrony odpowiedział, że w ciągu pół roku uzyska większą wiedzę na ten temat. Dodał również, że docierały już do niego sygnały w tej sprawie.

Po tej deklaracji MON wyznaczył specjalną jednostkę do kontaktów z osobami, które twierdzą, że była na nich testowana broń elektromagnetyczna – Inspektorat Implementacji Innowacyjnych Technik Obronnych.

Zasada podaje, że spotkań z takimi osobami miało być wiele, a skończyło się tylko na jednym. Dziennikarz pisze, że w jego trakcie dominujący głos należał do pracującego w resorcie prawnika, który deprecjonował zeznania osób i podkreślał, że w tej sprawie potrzebne są twarde dowody. Po tym temat ucichł.

Następnie osoby, na których miała być testowana broń elektromagnetyczna wysyłały do MON pisma z opisami swoich przypadków. Resort nie zajmował się nimi. Według RMF FM przekazywał je do policji lub Ministerstwa Zdrowia.

Exit mobile version