Romuald Szeremietiew popiera decyzję Andrzeja Dudy o zawetowaniu ustawy degradacyjnej

Romulad Szermietiew, były minister obrony narodowej, w rozmowie przeprowadzonej na antenie Polskiego Radia 24 komentował decyzję Andrzeja Dudy o zawetowaniu tzw. ustawy degradacyjnej. Były szef MON przyznał, że popiera to posunięcie prezydenta.

„Jak słusznie powiedział prezydent Andrzej Duda, nie można wprowadzać sprawiedliwości w sposób niesprawiedliwy. Mieliśmy już przykłady kiedy prezydent miał rację. Brak podpisu ustawy może spowodować, że atmosfera wokół tej sprawy się rozładuje i uda się znaleźć dobre rozwiązanie” – powiedział Szeremietiew.

„Pozbawiając stopni tych, którzy służyli obcemu reżimowi postępujemy słusznie, ponieważ te osoby zhańbiły polski mundur wykonują czynności niezgodne z interesem narodowym, warto jednak indywidualnie potraktować każdy z tych przypadków” – dodał były minister obrony.

Weto Dudy

30 marca prezydent Andrzej Duda poinformował, że nie podpisze tzw. „ustawy degradacyjnej”. Jak mówił, w trakcie prac nie zostały uwzględnione poprawki w aspekcie możliwości odwołania się od jej skutków. Zwrócił też uwagę, że jeśli podpisałby „ustawę degradacyjną” w takiej formie, naraziłby Polskę na zarzuty instytucji międzynarodowych, które przyglądają się działaniom rządu w zakresie praworządności.

„Ustawa degradacyjna nie przewiduje możliwości złożenia żadnego środka odwoławczego po obwieszczeniu przez prezydenta listy członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Tracą stopnie wojskowe. To jest coś, z czym jako prezydent, nie mogę się zgodzić. Jest to po pierwsze naruszenie standardów demokratycznego państwa prawa, po drugie, patrząc logicznie – dlaczego ma się tak stać z tymi ludźmi, skoro w lepszej sytuacji niż oni, są w tej chwili stalinowscy oprawcy w wojskowych mundurach, których sprawy będą rozpatrywane przez ministra za zgodą prezydenta – zgodnie z tą ustawą. Oni lub ich rodziny, będą mieli możliwość wniesienia środka odwoławczego do sądu” – wskazywał.