Polska
Rostowski: sukces Morawieckiego, to w pewnej mierze sukces mój
Jacek Rostowski, były minister finansów w rządzie Donalda Tuska, był gościem Konrada Piaseckiego w porannej audycji Radia ZET. Podczas rozmowy z dziennikarzem komentował m.in. działania podejmowane przez Mateusza Morawieckiego.
Rostowski przyznał, że jest dumny z okresu, w którym pełnił funkcję ministra finansów. „Byłem ministrem sześć lat. Nie wszystko było idealne, ale jednak mieliśmy najszybszy wzrost gospodarczy w Europie i czwarty najniższy wzrost zadłużenia. Per saldo myślę, że mam z czego być dumny” – powiedział.
„W sprawie opodatkowania i ścigania hazardu i w sprawie ściągalności VAT-u postawił pan sobie jakieś zarzuty? Nie pytam o zarzuty kryminalne” – dopytywał prowadzący rozmowę Piasecki. „Wprost przeciwnie. To myśmy uruchomili to zaciśnienie prawa dotyczącego hazardu w Ministerstwie Finansów i przeprowadziliśmy to niezmiernie skutecznie do końca” – odparł polityk.
Rostowski odniósł się również do kwestii programów socjalnych Prawa i Sprawiedliwości. Piasecki przypomniał mu, że politycy PO twierdzili, że 500+ zrujnuje państwowy budżet, a teraz sami twierdzą, że chcą ten program utrzymać. „Ja bym naprawdę wolał, żeby Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, grali na koniunkturze gospodarczej na świecie własnymi pieniędzmi, a nie pieniędzmi podatnika polskiego i pieniędzmi następnych pokoleń Polaków, którzy dzisiaj są dziećmi. Niech grają własnymi pieniędzmi. Podjęli olbrzymie ryzyko, mieli szczęście. Mogę tylko się cieszyć, że mieli szczęście” – powiedział były minister finansów.
„Ale chciałem wrócić do kwestii fundamentalnej, bo ona jest jednak najważniejsza. Jeśli chodzi o uszczelnienie, to mamy tylko dwa. rzetelne szacunki uszczelnienia za PiS-u, tj. Komisji Europejskiej i agencji ratingowej Standard&Poor’s, zresztą którego ratingiem PiS się ostatnio bardzo chwali. Te szacunki wynoszą mniej więcej 8 mld zł” – dodał.
„Te 8 mld to sukces rządu PiS?” – zapytał Piasecki. „Z tych 8 mld trzy czwarte to jest skutek działań poprzednich, czyli naszych, nie tylko przygotowanych, mimo że też, ale także wprowadzonych” – odpowiedział Rostowski, a dziennikarz dopytał go czy w takim razie sukces Mateusza Morawieckiego jest sukcesem Jacka Rostowskiego. Były minister finansów odparł, że w znacznej mierze należy przypisywać ten sukces ministrowi Szczurkowi (następca Rostowskiego na stanowisko szefa resortu finansów), aczkolwiek jego osoba również się do niego przyczyniła.
„Nie, Szczurka jeszcze dużo bardziej niż mój, ale w pewnej mierze mój. Sukces PiS-u w uszczelnieniu to maksymalnie 2 mld zł” – powiedział.