Polska
Rzecznik rządu w Sejmie z propozycją porozumienia. Rodzice się nie zgadzają. „Nie wierzymy w dobrą wolę rządu”
Joanna Kopcińska, rzecznik rządu premiera Mateusza Morawieckiego, przyjechała do Sejmu, by przedstawić protestującym opiekunom osób niepełnosprawnych propozycję porozumienia. Ta została jednak odrzucona.
Joanna Kopcińska spotkała się w Sejmie z protestującymi i przedstawiła im porozumienie dotyczące renty socjalnej, o którym wcześniej, podczas spotkania Krajowej Rady Konsultacyjnej ds. osób niepełnosprawnych, mówiła minister Elżbieta Rafalska. „Przyszliśmy też z konkretnymi propozycjami, które odnoszą się chociażby do propozycji podniesienia renty socjalnej, która do tej pory wynosiła 84% renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i przynosimy rozwiązanie zrównujące jedno świadczenie z drugim” – powiedziała szefowa resortu pracy.
„Rzeczywiście propozycja rozwiązania ustawowego dotyczy zrównania renty socjalnej z rentą minimalną – to 540 mln zł w skali roku, ale gwoli sprawiedliwości chcę powiedzieć że w 2017 roku renta socjalna miała 13% wzrost wysokości, bo wzrosła o 100 zł, a przez 4 lata poprzedników wzrosła o 60 parę złotych” – dodała.
Propozycja odrzucona
Rządowa propozycja została jednak odrzucona przez rodziców osób niepełnosprawnych ze względu na fakt, iż zakłada ona zwiększenie renty socjalnej, ale bez zasiłku rehabilitacyjnego. Informację tę przekazała liderka protestu, Iwona Hartwich, która rozmawiała z Kopcińską.
„My dziękujemy za to porozumienie, ale to nie jest dla nas porozumienie. Czy pani zna nasz pierwszy postulat? Te dwa postulaty z którymi przyjechaliśmy są nierozerwalne. Czy pani zgodzi się, że 900 zł w tym portfelu niepełnosprawnych starcza na życie czy nie starczy?” – pytała.
Protestujący odrzucili propozycję rządu, którą przedstawiła minister @j_kopcinska. Zakłada zwiększenie renty socjalnej, ale bez dodatku rehabilitacyjnego. @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/uyU5gYX9fj
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 24 kwietnia 2018
„Nie wierzymy w dobrą wolę rządu. Sądziliśmy, że państwo podejdą to tematu poważnie i podpiszemy to porozumienie, gdzie w ustawie znajdzie się pierwszy postulat” – dodała.
.@j_kopcinska #KPRM przyjechała do Sejmu z propozycją porozumienia, rodzice się nie zgadzają „to skandal” @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/etd0rlDBFO
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) 24 kwietnia 2018
Rzeczniczka rządu, @j_kopcinska, u protestujących od tygodnia w Sejmie rodziców dorosłych z niepełnosprawnościami. https://t.co/34grde6fO3
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 24 kwietnia 2018
@j_kopcinska u rodziców w Sejmie. Rodzice: to nie jest nasze porozumienie, nie wyrażamy zgody na zabieranie komuś pieniędzy, proszę nam nie zostawiać waszej propozycji. Poczekamy na taką, o którą prosimy. Niech Kaczyński weźmie ten swój projekt. To nie są wystarczające propozycje pic.twitter.com/cy30wWVl6h
— E. Radziszewska (@e_radziszewska) 24 kwietnia 2018
Chcą dymisji Rafalskiej
Iwona Hartwich, jedna z liderek protestu, twierdzi, że rodzice domagają się dymisji minister Rafalskiej, ponieważ czują się oszukani, m.in. zapewnieniami, że rząd rozumie ich sytuację. „Jak można wierzyć politykom, którzy są z nami na protestach i mówią, że wiedzą, jak jest ciężko osobom niepełnosprawnym, a teraz co się stało?” – pyta Hartwich w rozmowie z RMF FM.
Kobieta dodaje, że nadzieję protestującym dało spotkanie z Andrzejem Dudą. „Teraz opiekunowie czekają na prezydencki projekt ustawy. I dopóki nie pojawi się takie konkretne rozwiązanie ich problemów, rodzice niepełnosprawnych deklarują, że zostaną w Sejmie” – podaje RMF.
Postulaty opiekunów osób niepełnosprawnych
Rodzice chcą zrealizowania dwóch postulatów: wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku w kwocie 500 zł miesięcznie (bez kryterium dochodowego) oraz zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Rodzice chcieliby również, aby kwota ta była sukcesywnie podwyższana do wartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego, w którym mieszka osoba niepełnosprawna.
Podczas spotkania z protestującymi premier Mateusz Morawiecki zaproponował utworzenie specjalnego funduszu wsparcia dla osób niepełnosprawnych. Miałby on być zasilany wpływami z nowego podatku, tzw. daniny solidarnościowej, którą, jak twierdzi premier, zapłaci 0,5% najbogatszych Polaków.