Polska
Gawłowski oświadcza: nie wiedziałem, że w mieszkaniu świadczone były usługi wątpliwe moralnie
Stanisław Gawłowski, poseł Platformy Obywatelskiej, który aktualnie przebywa w trzymiesięcznym areszcie, w związku ze stawianymi mu przez prokuraturę zarzutami, odniósł się do doniesień Radia Szczecin. Dziennikarz tej rozgłośni podał, iż w mieszkaniu, które wynajmuje polityk świadczone są usługi seksualne.
Oświadczenie odczytał dziennikarzom pełnomocnik posła PO, Rafał Wiechecki, po widzeniu z nim w Areszcie Śledczym w Szczecinie.
„Kategorycznie stwierdzam, że nie miałem żadnej wiedzy, aby w wynajmowanym mieszkaniu świadczone były przez najemcę usługi wątpliwe moralnie” – napisał Gawłowski.
Gawłowski podkreśla, że umowa najmu „została zawarta ponad dwa lata temu z kobietą w średnim wieku, która prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług gastronomicznych”.
„Dochody z najmu były opodatkowane i ujawnione” w oświadczeniach majątkowych. Nie miałem żadnych sygnałów, informacji – i tym podobnych – o tym, że w wynajmowanym mieszkaniu dochodzi do jakichkolwiek nieprawidłowości” – zapewniał osadzony w areszcie polityk.
Adwokat Gawłowskiego poinformował również, że podczas spotkania z posłem przekazane zostało mu pełnomocnictwo, na mocy którego do sądu skierowana zostanie sprawa, „co do naruszenia dóbr osobistych” przez Polskie Radio Szczecin i telewizję publiczną.
Doniesienia Radia Szczecin
Na stronie internetowej Radia Szczecin został opublikowany tekst, w którym jego autorzy, Tomasz Duklanowski oraz Kamil Nieradka, podają, iż w mieszkaniu wynajmowanym przez posła Stanisława Gawłowskiego świadczone są usługi seksualne.
„Prostytutki świadczą usługi w szczecińskim apartamencie posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego. Radiu Szczecin udało się ustalić nieoficjalnie z trzech niezależnych źródeł, kto jest właścicielem nieruchomości” – czytamy na stronie internetowej rozgłośni.
Dziennikarze ustalili, że nierząd ma być prowadzony w trzypokojowym mieszkaniu w Śródmieściu.
„W oświadczeniu majątkowym Stanisława Gawłowskiego widnieje informacja o dochodach osiąganych przez posła Platformy Obywatelskiej z tytułu najmu wspomnianego mieszkania. Rocznie na konto polityka wpływa dokładnie 18 tysięcy 666 złotych” – informuje Radio Szczecin.
Żona Stanisława Gawłowskiego: mieszkanie wynajmowane agencji towarzyskiej nie należy do nas
Do całej sprawy, jeszcze zanim oficjalne oświadczenie wystosował Gawłowski, odniosła się małżonka aresztowanego posła. W krótkim komunikacie dla PAP stwierdziła, że mieszkanie, w którym funkcjonuje agencja towarzyska nie należy do jej męża.
„Mieszkanie wynajmowane agencji towarzyskiej nie należy do nas. Zdjęcie lokalu z ogłoszenia, na które powołują się lokalne media nie pochodzą z naszego mieszkania” – powiedziała Gawłowska i zapowiedziała, że wyciągnie konsekwencje prawne wobec dziennikarzy.
Żona @StGawlowski dla Radia ZET: mieszkanie wynajmowane agencji towarzyskiej nie należy do nas. Zdjęcie lokalu z ogłoszenia, na które powołują się lokalne media nie pochodzą z naszego mieszkania. Gawłowska zapowiedziała wyciągniecie konsekwencji prawnych
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) 13 maja 2018
Protest polityków podczas programu na żywo
Informacja podana wcześniej przez Radio Szczecin została przedstawiona również na antenie Telewizji Publicznej. Wszystko za sprawą Michała Rachonia, który odczytał doniesienia szczecińskich dziennikarzy podczas prowadzonego przez siebie programu „Woronicza 17”.
Jego słowa oburzyły Andrzeja Halickiego z PO, Adam Struzika z PSL oraz Piotra Misiło z Nowoczesnej, którzy na znak protestu opuścili studio TVP Info.
Posłowie @Piotr_Misilo, @AndrzejHalicki oraz Marszałek Adam Struzik wyszli ze studia #Woronicza17 po podaniu informacji, że w apartamencie posła @Platforma_org @StGawlowski funkcjonuje agencja towarzyska.
Zobacz więcej > https://t.co/7wgRKdPKJB#wieszwięcej pic.twitter.com/zEQNyDe3fF— TVP Info 🇵🇱 (@tvp_info) 13 maja 2018
Po wyjściu z budynku telewizji zorganizowali konferencję prasową, w trakcie której tłumaczyli swoją decyzję.
„Mieliśmy rozmawiać o marszu wolności, o proteście osób niepełnosprawnych, o tym ile zarabia Jarosław Kaczyński oraz dlaczego tak dużo obniżyli pensje parlamentarzystom, a pojawiła się informacja z polskiego Radia Szczecin. Ja jestem ze Szczecina i wielokrotnie redaktor naczelny tej stacji i dziennikarze podawali nieprawdziwe informacje, kłamali, zarówno na mój temat, na temat mojego kolegi, kandydata na prezydenta pana Sławomira Nitrasa” – powiedział Piotr Misiło.
„Pan redaktor Rachoń zamienił się w funkcjonariusza partyjnego, chyba nie wyszedł jeszcze z roli rzecznika PiS-u i zamienia ten program w taki jednostronny schemat okładania przedstawicieli opozycji” – dodał Struzik.