Świat

Strefa Gazy – minimum 16 zabitych i setki rannych Palestyńczyków

Dodano

dnia

REUTERS/Amir Cohen

Ponad 30 tysięcy Palestyńczyków demonstrowało w Strefie Gazy w ramach „Wielkiego Marszu dla Powrotu”. Według informacji dziennika Haaretz, doszło do wymiany ognia pomiędzy żołnierzami i dwoma Palestyńczykami. W trwających przez cały dzień w kilku miejscach zamieszkach zabitych zostało minimum 16 Palestyńczyków a ponad 1500 zostało rannych. Przywódca Palestyńczyków Mahmoud Abbas domaga się natychmiastowej ochrony protestujących przez Organizację Narodów Zjednoczonych. ONZ potępiło zabicie protestujących cywili przez wojsko Izraela i wezwało do używania siły jedynie w ostateczności.

 

Kontekst – „Wielki Marsz dla Powrotu” i napięcia na granicy Izrael – Strefa Gazy

„Great March for Return” to właściwie 6 tygodni protestów. Rozpoczynają się one 30 marca, w dniu upamiętniającym 6 arabskich obywateli Izraela zabitych przez izraelskie siły bezpieczeństwa w 1976 roku podczas protestów przeciwko konfiskatom terenów w północnym Izraelu. Kulminacją protestów ma być 15 maja – dzień, który Palestyńczycy nazywają „Nakba” (katastrofa). Upamiętnia on wysiedlenia setek tysięcy Palestyńczyków związane z utworzeniem Izraela w 1948 roku.

 

Izrael oskarża Hamas o prowokowanie konfliktu i wykorzystywanie cywili

W obliczu narastających napięć, Izraelski Minister Obrony, Avigdor Liberman ostrzegł po arabsku aby protestanci nie zbliżali się do płotu granicznego.

„Do mieszkańców Gazy. Przywódcy Hamasu rozgrywają waszym życiem. Każdy kto zbliży się dziś do płotu naraża się na niebiezpieczeństwo. Namawiam Was abyście żyli swoim życiem i nie przyłączali się do tych prowokacji”

 

Ismail Haniyeh z biura politycznego Hamasu, przemówił przed protestującymi w Gazie

Nie oddamy ani skrawka ziemi w Palestynie i nie uznamy państwa Izrael. Przyrzekamy Trumpowi i wszystkim, którzy stoją za jego działalnością i intrygami, że nie zrezygnujemy z Jerozolimy.Ismail Haniyeh

 

Siły zbrojne Izraela wydały oświadczenie

Według wojskowych, tysiące Palestyńczyków zebrały się w 5 grupach wzdłuż granicy. Palestyńczycy podpalali opony i rzucali kamieniami w stronę ogrodzenia granicznego oraz sił zbrojnych Izraela. Siły izraelskie odpowiedziały za pomocą środkow rozpraszających zamieszki i ogniem skierowanym przeciwko prowodyrom zamieszek. Oskarżono Hamas o wywoływanie zagrożenia wobec mieszkańców Gazy i wykorzystywanie ich do działalności terrorystycznej. Według sił zbrojnych Izraela za wszelkie konsekwencje odpowiedzialny jest Hamas.

Mapa pokazująca punkty w których odbyły się protesty. Żródło: Haaretz

 

Adalah – Izraelsko-Arabska organizacja pozarządowa w swoim oświadczeniu oskarżyła Izrael o niezgodne z prawem międzynarodowym użycie snajperów

Według informacji Adalah, siły zbrojne Izrael rozlokowały wzdłuż granicy 100 snajperów. Armia Izraelska odpowiedziała, że są oni konieczni w ramach akcji uniemożliwiających podkładanie ładunków wybuchowych pod ogrodzeniem granicznym, a ostra amunicja została użyta wyłącznie wobec tych Palestyńczyków, którzy próbowali się przedostać na jego drugą stronę lub w przypadkach, gdy zagrażali pełniącym służbę żołnierzom.

 

 

Lider Palestyńczyków Mahmoud Abbas apeluje do ONZ

Mahmoud Abbas winą za śmierć 16 Palestyńczyków obarczył Izrael. Stwierdził, że marsze udowodniły, że Palestyńczycy nie zaakceptują żadnego planu, który miałby zamknąć, czy przemilczeć temat Palestyny, a Jerozolima pozostanie arabska. Potępił również decyzję władz USA, które uznały Jerozolimę za stolicę Izraela i stwierdził, że decyzja ta wzburzyła wielu Arabów i muzułmanów, z których część obecnie uważa, że USA nie są już odpowiednim krajem do prowadzenia negocjacji pokojowych pomiędzy Izraelem i Palestyną. Zaapelował również do ONZ o udzielenie ochrony protestującym.

 

Władze Palestyny ogłosiły 31 marca dniem żałoby narodowej

We wczorajszych zamieszkach śmierć poniosło minimum 16 osób, a ponad 1400 odniosło rany. W ramach ogłoszonej żałoby zamknięte pozostaną szkoły, uniwersytety oraz budynki instytucji rządowych.

 

Rada Bezpieczeństwa ONZ zwołała nadzwyczajne posiedzenie

W świetle wydarzeń w Gazie, na wniosek Kuwejtu ONZ zwołało posiedzenie po którym wydane zostało oficjalne oświadczenie, nie podjęto jednak żadnych spójnych decyzji. W swoim przemówieniu rozpoczynającym spotkanie, asystent Sekretarza Generalnego do Spraw Politycznych ONZ, Tayé-Brook Zerihoun, stwierdził, że wydarzenia w Gazie są kolejnym bolesnym przypomnieniem konsekwencji braku pokoju pomiędzy Izraelem i Palestyną i że konieczne jest nasilenie kroków zmierzających do wsparcia pokojowego rozwiązania konfliktu.

W czasie spotkania wielu członków Rady wyrażało obawy przed jeszcze dalszym nasileniem konfliktu i wymknięciem się spod kontroli, wielu nawoływało do podjęcia śledztwa i osądzenia winnych tych wydarzeń.

Z oficjalną informacją wydaną po spotkaniu można zapoznać sie TUTAJ.

 

Krytyka reakcji ONZ

Mansour Al-Otaibi, Ambasador Kuwejtu przy ONZ, skrytykował Radę Bezpieczeństwa ONZ za brak twardej reakcji wobec Izraela. Stwierdził, że Palestyńczycy są zawiedzeni, że rada się zebrała, ale nie podjęła żadnych działań zmierzających do zaniechania tej masakry i ukarania jej winnych.

Oświadczenie w którym za śmierć protestujących Palestyńczyków obwiniany jest Izrael wydał także rząd Jordanii.

Jako siła okupacyjna, Izrael ponosi odpowiedzialność za dzisiejsze wydarzenia w Strefie Gazy. Jest to rezultat naruszenia przez Izrael prawa do pokojowych demonstracji i użycia nadmiernej siły wobec nich.Mohammad al-Momani. Rzecznik rządu Jordanii

Podobne oświadczenia potępiające użycie siły przez Izrael wydały rządy Turcji i Kataru.

Exit mobile version