Polska
Witold Waszczykowski nie zwróci nagrody przyznanej mu za pracę na stanowisku szefa MSZ
Witold Waszczykowski, były szef MSZ, podczas konferencji prasowej zapowiedział, że nie zwróci przyznanej mu nagrody. Były minister podkreślił, że pieniądze zostały zarobione uczciwie.
Pytanie o zwrot nagrody skierowane do Waszczykowskiego związane było z wcześniejsza wypowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego, który podczas konferencji prasowej oświadczył, iż przeznaczy swoją nagrodę na cele charytatywne. Szef rządu zaznaczył jednocześnie, że jest to jego prywatna decyzja i nie ma zamiaru w żaden sposób wpływać na decyzje poszczególnych ministrów.
Waszczykowski zapowiedział, że nagrody nie odda, ponieważ zarobił pieniądze uczciwie. Polityk przyznał, że pieniądze zostały już zaksięgowane i opodatkowane. Dodał również, że gratyfikacja mu się należała, ponieważ w czasie, gdy pełnił funkcję szefa MSZ, resort zapisał na swoim koncie kilka znaczących sukcesów. Wspomniał w tym miejscu m.in. o wizycie w naszym kraju Donalda Trumpa, wizycie papieża Franciszka czy obecności Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
WYSOKOŚĆ NAGRÓD
Wysokość nagród przyznanym ministrom w rządzie Beaty Szydło ujawnił poseł Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Brejza. To on wystosował interpelację, a odpowiedź na nią została opublikowana na stronie internetowej Sejmu.
Wynika z niej, iż nagrody otrzymało 21 konstytucyjnych ministrów, 12 ministrów w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz była premier Beata Szydło. Na konto Witolda Waszczykowskiego wpłynęła kwota w wysokości 72 100 zł. Najwyższą nagrodę otrzymał ówczesny szef MSWiA, Mariusz Błaszczak – 82 100 zł.
Czytaj także: Morawiecki zapowiada redukcję wiceministrów oraz likwidację nagród