Polska
Włodzimierz Czarzasty o możliwej współpracy z PO
Sojusz Lewicy Demokratycznej przystąpi do Koalicji Obywatelskiej? Na to pytanie starał się odpowiedzieć szef partii, Włodzimierz Czarzasty, który gościł na antenie rozgłośni RMF FM oraz Radia PLUS.
Włodzimierz Czarzasty był gościem Roberta Mazurka w porannej audycji na antenie RMF FM. Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej pytany był o to, czy jego formacja polityczna przyłączy się do Koalicji Obywatelskiej (PO, Nowoczesna, PSL oraz środowisko Barbary Nowackiej), która zadebiutowała w minionych wyborach samorządowych. Polityk nie chciał odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Dał jednak do zrozumienia, że jest w stanie podjąć współpracę z opozycyjną koalicją. Lider SLD oświadczył jednak, że musi się to odbywać na zasadach partnerskich.
– Mogę współpracować z Koalicją Obywatelską i może będę współpracował na zasadach partnerskich. KO + SLD + PSL + inne partie. To normalne – powiedział Włodzimierz Czarzasty.
Lider SLD przypomina, że porozumienie pomiędzy jego partią a Koalicją Obywatelską było możliwe w kilku miastach. Czarzasty zaznacza jednak, że nie ma zgodny na to, by członkowie jego ugrupowania startowali z list innych partii.
– W Polsce w kilku miastach żeśmy zrobili. Np. w Łodzi albo Lublinie. Nie ma zgody na to, żeby członek SLD startował z listy innej partii. Nie ma, nie było i nie będzie. Jeżeli ktoś to inaczej rozumie, zapraszam do innej partii – oświadczył.
Włodzimierz Czarzasty w Radiu PLUS
Kilka godzin później Włodzimierz Czarzasty gościł na antenie Radia PLUS. Rozmowę z liderem SLD przeprowadził Jacek Prusninowski, który – podobnie jak Robert Mazurek – również był ciekaw stanowiska Czarzastego na temat ewentualnej współpracy z Koalicją Obywatelską.
– Niczego na rzecz liberałów nie chcę robić. Nie mam ochoty być w związku z Platformą Obywatelską na zasadzie samicy modliszki, która zjada swojego partnera podczas stosunku – oświadczył.
Lider SLD powiedział również dokładnie to samo, co w rozmowie z Mazurkiem. Mowa o ewentualnym starcie kandydatów SLD z list innej partii. Co ciekawe, przyznał również, że nie wiadomo, czy do koalicji pomiędzy jego partią a KO ostatecznie dojdzie.
– Nie na jednej liście. Koalicja to koalicja. Jeżeli w ogóle do niej dojdzie – oświadczył.