Polska
wPolityce.pl: Nie będzie raportu technicznego na ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Jest reakcja Macierewicza
8 marca Marek Pyza, dziennikarz portalu wPolityce.pl, poinformował, iż w ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej podkomisja smoleńska nie opublikuje zapowiadanego raportu technicznego. Głos ws. publikacji zabrał były szef MON, Antoni Macierewicz.
„Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, w ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej badająca ją podkomisja przy MON nie opublikuje żadnego raportu – w ostatnich tygodniach mówiło się o powstającym „raporcie technicznym”. Zamiast tego zespół ekspertów ma zaprezentować film” – napisał Marek Pyza.
„Z naszych informacji wynika, że w ostatnich miesiącach powstawało kilka wersji raportu cząstkowego, pisanych przez różne osoby (bądź grupy osób) spośród podkomisji i ekspertów z nią współpracujących. Dziś sytuacja radykalnie się zmieniła. Zapadła decyzja o zaniechaniu publikacji jakiegokolwiek raportu. Zamiast tego w czasie konferencji planowanej na 10 kwietnia ma być wyświetlona prezentacja multimedialna podsumowująca dotychczasowe badania i wnioski z nich wypływające – podobnie postąpiono w ub. r. na konferencji zorganizowanej w Wojskowej Akademii Technicznej” – dodał w dalszej części swojego newsa. Cały tekst TUTAJ.
MACIEREWICZ: TE TWIERDZENIA NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO Z PRAWDĄ
Do publikacji Marka Pyzy odniósł się Antoni Macierewicz. W rozmowie z portalem Niezależna.pl stwierdził, że to, co napisał dziennikarz wPolityce.pl „nie ma nic wspólnego z prawdą”.
„Są to twierdzenia niemające nic wspólnego z prawdą. Wygląda to jak promowanie narracji Macieja Laska na temat prac podkomisji” – powiedział i dodał, że „portal, który w ten sposób przedstawia działania i plany podkomisji powinien nazywać się Onet”.
ZAPOWIEDŹ RAPORTU TECHNICZNEGO
Raport techniczny z katastrofy smoleńskiej zapowiadany był przez Antoniego Macierewicza od miesięcy.
„To będzie obszerny dokument, chociaż dążymy do tego, aby główna jego część składała się wyłącznie z konkluzji” – mówił były szef MON w rozmowie z „Gazetą Polską” w lutym tego roku.
„Staramy się, aby sam raport nie przekroczył 100 stron, w związku z tym główne konkluzje będą wymagały kilkusetstronicowych załączników” – dodawał.