Polska
W czeskiej kopalni zginęło 12 polskich górników. Na miejsce przybył Mateusz Morawiecki
W czeskiej kopalni w mieście Karwina doszło do wybuchu metanu. W wyniku eksplozji zginęło 13 górników. 12 z nich to Polacy. Na miejsce tragedii przybył premier Mateusz Morawiecki.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. W kopalni w Karwinie miał miejsce wybuch metanu. W tym czasie na dole pracowało 23 lub 24 górników. 22 było narodowości polskiej.
W wyniku eksplozji zginęło 13 osób. 12 z nich to Polacy. Kopalnia została zamknięta, a akcję ratowniczą utrudnia wysokie stężenie metanu.
Tragedia w Karwinie. Mateusz Morawiecki na miejscu
Kondolencje rodzinom ofiar złożył Mateusz Morawiecki.
– Pragnę złożyć wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim bliskim ofiar katastrofy górniczej w Karwinie. To ogromna tragedia dla wszystkich Polaków i Czechów. W tym trudnym dniu szczególnie mocno pokażmy solidarność i poczucie narodowej wspólnoty – napisał premier.
Pisząc te słowa Morawiecki był już w drodze do Karwiny. Gdy znalazł się na miejscu udzielił nowych informacji ws. dramatu, który rozegrał się w Czechach.
Premier @MorawieckiM jest już w Karwinie. pic.twitter.com/YfCaxljKcd
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 21, 2018
– Z 23 górników, udało się uratować 10. 13 górników nie udało się uratować. To informacja od strony czeskiej. 12 górników jest Polakami, w tym jeden z nich od ponad 20 lat mieszkał na terenie Republiki Czeskiej, 13 górnik jest obywatelem Czech – powiedział Morawiecki.
– My od razu przekazaliśmy gotowość uczestniczenia w akcji ratowniczej i od razu przekazałem służbom polecenie przyjazdu tutaj na teren Republiki Czeskiej – dodał.
– Chcę zadeklarować, że nasze służby są dostępne, jak również służby czeskie. W tej minucie, w tym momencie, kiedy będzie możliwość wejścia tam zespołu poszukiwawczo-ratownicze, polskie i czeskie służby będą kontynuować swoją akcję – zapewnił premier.
Wcześniej Morawiecki zdradził, że uda się do szpitala, gdzie spotka się z poszkodowanymi oraz ich rodzinami. Zadeklarował też, że państwo polskie roztoczy nad nimi opiekę.
– Udam się za chwilę do szpitala, roztoczymy opiekę nad rodzinami ofiar i poszkodowanych oraz nad tymi, którzy przeżyli. Jest mi niezmiernie smutno, najgłębsze wyrazy współczucia – powiedział szef rządu.