Polska
Morawiecki o niedzielach bez handlu: efekty nie do końca takie, jakich spodziewał się rząd
Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla TVN24 komentował między innymi kwestię niedziel wolnych od handlu. Jak zapowiada szef rządu, na ten temat odbędzie się debata polityczna w Radzie Ministrów, która omówi skutki gospodarcze i społeczne.
W 2019 roku przepisy pozwoliły na jedną (ostatnią) niedzielę miesiąca. Jeśli nic się nie zmieni, to według zapisów ustawy w przyszłym roku zakupów nie zrobimy w żadną niedzielę, oprócz pojedynczych, określonych wyjątkiem.
– Niestety w Polsce ewolucja gospodarki w czasie III RP doprowadziła do tego, że niepolskie sklepy wielkopowierzchniowe i galerie de facto dominują. Jednym więc z celów, również cichym marzeniem było, by polskie małe sklepy rosły w siłę. Pierwsze analizy wskazują, że niekoniecznie tak się stało
– przyznał Morawiecki. Jak dodał, dokładniejsze dane w tej sprawie spłyną do rządu „za parę tygodni”.
– Mamy zaplanowaną debatę polityczną na kierownictwie politycznym, na Radzie Ministrów, by omówić skutki społeczne i gospodarcze. (…) Wyobrażam sobie różne rozwiązania
– mówił szef rządu.
ZPP informuje: Polacy nie akceptują tego rozwiązania
Jak podaje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, poparcie dla zakazu handlu w ostatnim dniu tygodnia systematycznie spada. Obecnie aż 71% Polaków nie akceptuje tego rozwiązania. Co więcej, odsetek osób robiących zakupy właśnie w niedzielę spadł z poziomu 85% do 78%. Oznacza to, że w praktyce ustawa ogranicza jedynie liczbę miejsc, w których możemy dokonywać zakupów, a nie drastycznie zmienia podejście Polaków do koncepcji wolnego dnia.