Polska

Po sieci krąży „fejkowe” zdjęcie Iwony Hartwich. Podkoloryzowano na nim obrażenia liderki protestu w Sejmie

Dodano

dnia

Fot. Twitter/Joanna Scheuring-Wielgus

Wczoraj na SejmLogu informowaliśmy państwa o zdarzeniu, do którego doszło na sejmowym korytarzu, gdzie Straż Marszałkowska musiała podjąć interwencję wobec protestujących matek osób niepełnosprawnych. W wyniku szarpaniny obrażenia odnieść miała jedna z liderek, Iwona Hartwich. W sieci opublikowane zostało nawet zdjęcie, na którym pokazuje obtarcia mające być wynikiem przepychanki ze strażnikami.

Do zdarzenia doszło wczoraj w godzinach południowych, gdy Iwona Hartwich, jedna z liderek odbywającego się w Sejmie protestu, próbowała przez okno wywiesić baner na zewnątrz budynku parlamentu. Wtedy do niej oraz towarzyszących jej kobiet podeszli funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej, którzy poprosili o zamknięcie okna. Argumentowali to chęcią zadbania o bezpieczeństwo kobiet.

Hartwich nie dawała za wygraną i nadal próbowała wywiesić baner za oknem. Wówczas doszło do krótkiej przepychanki, po której strażnicy zamknęli okno. Więcej TUTAJ.

Pomiędzy uczestnikami protestu a Strażą Marszałkowską doszło do krótkiej szarpaniny. Po całym zdarzeniu posłanka Joanna Scheuring-Wielgus opublikowała w sieci zdjęcie, na którym Iwona Hartwich pokazuje ranę na ręce. Miał być to efekt utarczki ze strażnikami.

Zdjęcie szybko rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych. Także w zmienionej, bardziej podkoloryzowanej wersji mającej świadczyć o tym, że obrażenia, które odniosła Hartwich są bardzo poważne. W tej formie na swoim profilu Facebook zamieścił je Ryszard Petru. Zwrócił na to uwagę dziennikarz Polskiego Radia 24.

Kto zranił Hartwich?

W sieci pojawia się coraz więcej wpisów poddających w wątpliwość przedstawiane jako fakt stwierdzenie, iż za ranę na ręce Iwony Hartwich odpowiedzialni są funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej. Niektórzy z komentujących twierdzą bowiem, że liderka protestu została podrapana przez jedną ze swoich koleżanek lub otarła się ręką o otwarte okno.

Exit mobile version