Polska
Poseł Jaskóła zapowiada bojkot Polskiego Radia po zwolnieniu dziennikarza
Wczoraj dziennikarz Marcin Dobski zamieścił w sieci informację, że został zwolniony z Polskiego Radia za to, że przesłał do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pytania dotyczące jednej z pracownic Narodowego Banku Polskiego, o której było głośno w ostatnich dniach za sprawą wysokości wynagrodzeń.
„Dzisiaj zostałem zwolniony z Polskiego Radia przez dyrektora Pawła Piszczka za to, że wysłałem maila do resortu. Miałem zgodę na temat, nie było danych w BIP-ie, więc zapytałem o dane ministerstwo. Ktoś na niego nahuczał i poleciałem”
– napisał Marcin Dobski.
Czytaj także: Konwencja regionalna Prawa i Sprawiedliwości w Rzeszowie #NowaPiątkaPiS [NA ŻYWO]
„Zapytałem resort kultury o to ile dostawała z niego Fundacja Jazz Jamboree, której szefową jest Martyna Wojciechowska z NBP, choć to w temacie był wątek poboczny, o czym informowałem szefów. Za to powinno się zwalniać dziennikarzy? Mógłbym o niej długo pisać”
– precyzował powód.
Poseł Jaskóła reaguje: dyscyplina i bezwiedne niewolnictwo
Na informację o zwolnieniu dziennikarza stanowczo zareagował poseł ruchu Kukiz’15 Tomasz Jaskóła, który za pośrednictwem Twittera zwrócił się z prośbą o to, by nie zapraszać go do audycji prowadzonych przez Polskie Radio.
Proszę nie zapraszać mnie do tego radia, jeśli tak traktujecie swojego dziennikarza. Nie wiem kto pana @szachmad zwalniał, ale jak za PO tak i za PIS w mediach się dyscyplinuje dziennikarzy.
Za takie bezwiedne niewolnictwo natychmiast zwolniłbym człowiek zwalniającego. #jcnm https://t.co/xeMZZ6yXMH— Tomasz Jaskóła (@TJaskola) 9 marca 2019
„Proszę nie zapraszać mnie do tego radia, jeśli tak traktujecie swojego dziennikarza. Nie wiem kto pana Dobskiego zwalniał, ale jak za Platformy Obywatelskiej tak i za Prawa i Sprawiedliwości w mediach się dyscyplinuje dziennikarzy. Za takie bezwiedne niewolnictwo natychmiast zwolniłbym człowiek zwalniającego”
– napisał na Twitterze.