Polska
Protasiewicz twierdzi, że Donald Tusk może zrezygnować z funkcji szefa RE przed końcem kadencji. „O takim wariancie się dyskutuje”
Jacek Protasiewicz, poseł Unii Europejskich Demokratów i PSL, w rozmowie z TVN24 przyznał, że w Brukseli rozważany jest wariant, w którym Donald Tusk skróci swoją kadencję w roli szefa Rady Europejskiej. Jego zdaniem mogłoby to nastąpić po wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Jacek Protasiewicz, pytany o to, czy Donald Tusk mógłby wrócić do kraju przed zakończeniem kadencji szefa RE, przyznał, że jeżeli wyniki opozycji w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego byłyby słabe, wówczas mogłoby to nastąpić.
– Wówczas sytuacja może być na tyle nadzwyczajna, że takie nadzwyczajne decyzje mogą być podjęte – powiedział polityk, który w przeszłości należał do Platformy Obywatelskiej.
Protasiewicz dodał też, że wyobraża sobie Tuska na czele zjednoczonej opozycji.
– Rozmawiałem z wieloma osobami współpracującymi z Donaldem Tuskiem. Wiem również, że o takich wariantach dyskutuje się w Brukseli i w ramach EPP – oświadczył.
– Tam (w Brukseli – przyp. red.) się myśli o tym, jak ustalić kalendarz wyboru następcy Donalda Tuska, żeby umożliwić takie rozwiązania – dodał.
Donald Tusk póki co wstrzymuje się z konkretnymi deklaracjami. W połowie grudnia były premier pytany był przez dziennikarkę „Deutsche Welle” o to, czy w najbliższej przyszłości zamierza wrócić do Polski i zaangażować się w lokalną politykę. Szef Rady Europejskiej nie potrafił udzielić jednoznacznej odpowiedzi na ten temat.
– Ten rok wydaje się tak ciekawy i intensywny, że na razie nie myślę o tak dalekiej przyszłości – powiedział.
Czytaj także: Donald Tusk „na razie nie myśli” o powrocie do Polski