Fake News
Sprawcą ataku jest samochód czy kierowca? Redaktor Onetu: „Daj mi spokój”
Portal Onet.pl opublikował artykuł o ataku na ludzi siedzących przed restauracją w Niemczech. Internauta zasugerował zmianę tytułu z „samochód wjechał w tłum” na „kierowca wjechał w tłum”. Odpowiedział mu Bartosz Węglarczyk, dyrektor programowy Onetu: „Nie, kierowca w nic nie wjechał. Kierowane przez niego auto wjechało. Daj mi spokój.”
Pierwsza forma jest wyjątkowo często stosowana przez media podczas informowania o atakach terrorystycznych. Wtedy „samochody wjeżdżają w ludzi”, a „ciężarówki taranują tłum”. Redaktor Węglarczyk broni takiej konstrukcji nagłówków odpierając zarzuty o dehumanizację zamachów, jednak jego portalowi niejednokrotnie zdarzało się opublikować tytuły, w których podmiotem był człowiek, a nie maszyna. Na dodatek o dokładnie określonej narodowości – gdy tylko zawinił Polak.
Zaangażowanie mediów Ringier Axel Springer
Prócz odpowiedzi red. Węglarczyka, głośno było dziś też o najnowszym numerze tygodnika Newsweek, który na okładce umieścił zakrwawioną Gwiazdę Dawida opatrzoną tytułem „Jak Polacy dobijali Żydów”.
Kolorowy dziennik Fakt należący do tego samego wydawcy, swoim krzykliwym tytułem poinformował, że budynek sejmu został zamknięty dla dziennikarzy, a jedyną transmisję z odsłonięcia tablicy upamiętniającej prezydenta Lecha Kaczyńskiego przeprowadziła telewizja publiczna. W rzeczywistości na wydarzeniu byli obecni reporterzy różnych mediów, a własne transmisje bez przeszkód realizowały stacje prywatne – Polsat News oraz TVN24.
Uwagę przykuła także dzisiejsza jedynka Faktu. Nagłówek woła o „Skandalu w rządowym instytucie„. – Kolejna afera z czasów rządów PO-PSL, która podprogowo ma się czytelnikom kojarzyć z obecnym rządem – komentuje internauta Krzysztof Dwojakowski. To nie byłby pierwszy taki zabieg dziennika Fakt, który w marcu 2017 roku wypuścił numer z wielkim tytułem „Brat wiceministra królem pedofilów„, podczas gdy chodziło o brata BYŁEGO wiceministra w rządzie Donalda Tuska.
O Donaldzie Tusku postanowił napisać Kamil Dziubka z Onetu w ramach projektu „96 wspomnień” dotyczących katastrofy w Smoleńsku. Tekst nosi tytuł „Widziałem jak Tusk płakał”, a w nim znajdziemy fragment, który spotkał się z kpinami dużej części internautów:
„Operator kamery, który mi wtedy towarzyszył, powiedział nagle do mnie: – Patrz na Tuska. Spojrzałem. Szef polskiego rządu po prostu płakał jak dziecko. Mój operator chyba chciał to nakręcić, bo włożył sobie kamerę na ramię i wycelował obiektyw w stronę Donalda Tuska. – Nie kręć – powiedziałem. Właściwie nie wiem dziś dlaczego. Wiem jedno – nie zapomnę tej sceny do końca życia.”
Najnowsze komentarze