Polska

Tarczyński o poparciu strajku nauczycieli przez PO: dlaczego nie dali pieniędzy, kiedy rządzili?

Dodano

dnia

Dominik Tarczyński/Fot. Łukasz Błasikiewicz/Kancelaria Sejmu RP/CC BY 2.0/Flickr

Poseł Dominik Tarczyński w Polskim Radiu 24 zwracał uwagę na hipokryzję polityków Platformy Obywatelskiej, którzy deklarują nauczycielom, że jeśli wygrają wybory, to nauczyciele dostaną 1000 złotych podwyżki. „Mieli pełnię władzy przez dwie kadencje. Dlaczego nie dali nawet złotówki?” – stawiał pytanie poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Polityk podkreślał, że rozmowy nauczycieli z rządem powinny przybliżać do osiągnięcia kompromisu, ale komuś wyraźnie zależy na polaryzowaniu i konfrontacji. Dominik Tarczyński przekonuje, że fakt akcentowania postulatów w trakcie kampanii wyborczej nie jest dziełem przypadku.

– Dlaczego Grzegorz Schetyna, kiedy PO miała władzę, nie dał nauczycielom podwyżki w wysokości 1000 zł, którą teraz obiecuje? Dlaczego nie dał im nawet złotówki? Wtedy miał pełnię władzy przez 2 kadencje. Teraz politycy PO chcą wjeżdżać na białym koniu jako bohaterowie reformujący oświatę

– mówił Dominik Tarczyński w „Polskim Radiu 24”.

Tarczyński: nauczyciele powinni zarabiać więcej

– Rozmowy w sprawie podwyżek dla nauczycieli powinny prowadzić do kompromisu. A komuś wyraźnie zależy, żeby doszło do konfrontacji i żeby doszło do niej teraz, kiedy mamy rozpoczęcie procesu wyborczego. To jest bardzo symboliczne. Należy zadać pytanie: co jest ważniejsze, czy dzieci, młodzież, która marzy o tym, aby rozpocząć swoje studia, aby realizować swoje marzenia, czy ważniejszy jest interes polityczny?

– stawiał pytanie poseł PiS.

– Mam wrażenie, że pan Broniarz niestety stawia na emocje polityczne. Oczywiście, że nauczyciele powinni zarabiać więcej. W mojej rodzinie są nauczyciele. Wiem, że bardzo ciężko pracują, że należy im się godne wynagrodzenie, ale nie może być takiej formuły zastraszania i szantażu

– dodawał.

Dlaczego PO nie dała podwyżki wtedy, gdy rządziła?

Poseł Dominik Tarczyński zwracał również uwagę, że w czasie rządów koalicji PO-PSL minister finansów Jacek Rostowski przekonywał, że nie ma pieniędzy dla nauczycieli, ponieważ nie pozwala na to budżet, za który ówczesny rząd ponosił odpowiedzialność.

– Przed wyborami w 2015 roku pani Joanna Kluzik-Rostkowska i Jacek Rostowski mówili, że nie ma pieniędzy dla nauczycieli. A zaraz po wyborach pani Kluzik wychodzi na mównicę i mówi, że nauczyciele powinni dostać pieniądze. To oni zostawili budżet w takim, a nie innym stanie. Dlaczego Grzegorz Schetyna, kiedy Platforma Obywatelska miała władzę nie dał nauczycielom podwyżki w wysokości 1000 zł, którą teraz obiecuje? Dlaczego nie dał im nawet złotówki? Wtedy miał pełnię władzy przez 2 kadencje

– zwracał uwagę.

– Teraz ci politycy chcą wjeżdżać na białym koniu jako bohaterowie reformujący oświatę. Nauczyciele nie dostali pieniędzy od PO i PSL-u. A teraz ci politycy chcą się pokazać jako bohaterowie. Niech nas nie pouczają, bo zostawili budżet w takim, a nie innym stanie. Premier Mateusz Morawiecki walczy, żeby te pieniądze się znalazły i się znajdą

– podkreślił poseł.

Kliknij by skomentować
Exit mobile version