Polska
Morawiecki: jeśli liberałowie z KE przypomnieli sobie o polskiej wsi, to znaczy, że idą wybory
Mateusz Morawiecki zabrał głos podczas debaty nad wotum nieufność dla ministra rolnictwa Jana Krzysztof Ardanowskiego. Szef rządu wygłosił przemówienie z sejmowej mównicy.
W środę wieczorem odbyła się w Sejmie debata nad wnioskiem o odwołanie ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Opozycja zarzuca szefowi resortu nieudolność w podejmowanych działaniach. Wini go też za strajki rolników, które trwają od kilku tygodni. Politycy PiS twierdzą z kolei, iż wniosek o odwołanie Ardanowskiego ma wybitnie polityczny charakter i związany jest ze zbliżającymi się wyborami. Przedstawiciele partii rządzącej uważają bowiem, że Ardanowski dobrze wywiązuje się z powierzonych mu obowiązków.
Podczas debaty głos zabrał premier Mateusz Morawiecki.
„Jeśli liberałowie z Koalicji Europejskiej przypomnieli sobie o polskiej wsi, to wniosek może być tylko jeden. Zbliżają się wybory” – powiedział szef rządu.
„Minister Ardanowski doprowadził do tego, że ASF został po raz pierwszy ograniczony. To jest wielkim sukcesem ministra i zespołu Ministerstwa Rolnictwa. Jesteśmy na dobrej drodze, by ta epidemia była w mniejszym stopniu odczuwalna” – dodał.
„Wniosek opozycji o odwołanie ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego zestawiony z ich dokonaniami, przypomina stare polskie porzekadło, że <<krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje>>” – oświadczył.
Czytaj także: Biedroń wspiera nauczycieli: za 1840 zł w 2019 roku po prostu nie da się wyżyć