Polska
Posłowie PO żądają pełnej listy osób, które przyjęły „drugie wynagrodzenia”
Na konferencji prasowej w Sejmie posłowie: Sławomir Neumann oraz Krzysztof Brejza apelowali do premiera Morawieckiego o udostępnienie pełnej listy osób, które przyjęły „nienależne drugie wynagrodzenia”. Politycy domagają się również, by pieniądze wróciły do budżetu państwa, nie jak zapowiadał prezes Kaczyński – do Caritasu.
Jarosław Kaczyński tuż po ujawnieniu faktu o przekazaniu nagród ministrom poinformował, że Prawo i Sprawiedliwość skieruje do laski marszałkowskiej projekt obniżenia o 20 proc. pensji poselskich i senatorskich. Opozycja mówi wprost, że „drugie wynagrodzenia” nie należą się politykom PiS.
„Ministrowie konstytucyjni, sekretarze stanu, którzy są politykami, zdecydowali się na przekazanie nagród w terminie do połowy maja, do Caritas na cele społeczne” – zapowiadał Jarosław Kaczyński.
Drugie wynagrodzenia? Opozycja mówi „sprawdzam”
„Dzisiaj jest ten dzień, w którym afera PiS z drugimi pensjami powinna w całości ujrzeć światło dzienne. Mamy poważne obawy, że to matactwo i to oszustwo, które trwa od tygodni, dzisiaj także będzie trwało. Nie poznamy pełnej listy osób, które otrzymały w sposób nieuprawniony dodatkowe pieniądze w roku 2016, 2017 i w części 2018” – mówił na konferencji Sławomir Neumann.
„Nie poznamy pełnej listy ministrów, wiceministrów, wojewodów, wicewojewodów, członków gabinetów politycznych, którzy przyjmowali te korzyści przez te lata i pewnie nie poznamy dzisiaj też pełnej listy tych, którzy do budżetu zwrócili te pieniądze. Ten dzień, który został określony przez układ władzy, że dzisiaj będzie pełna jawność tej sprawy, dzisiaj nadszedł” – mówił.
„Żądamy, żeby premier Morawiecki po posiedzeniu rządu przedstawił, zgodnie z projektem uchwały, który PO złożyła do marszałka Kuchcińskiego wiele tygodni temu, pełną listę osób, które przyjęły nienależne drugie wynagrodzenia” – domagał się Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej.
„To były lewe pensje dla czołowych polityków PiS. Chcemy poznać skalę tego zjawiska, tego patologicznego procederu. Gdyby nie ujawnienie tego przez nas, władza PiS-owska wypłacałaby sobie te pensje do końca kadencji, przez 4 lata. Oddać, zwrócić należy do budżetu, Polakom. Przekazywać, nawet na szczytny cel mogą, ale zwracać będą do budżetu” – dodawał Krzysztof Brejza.
Najnowsze komentarze