Polska
Winnicki o Andruszkiewiczu: to wstyd dla środowiska, że ktoś taki wyszedł z naszych szeregów
Robert Winnicki, przewodniczący Ruchu Narodowego, udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”. Tematem rozmowy była osoba Adama Andruszkiewicza, który niedawno objął funkcję wiceministra cyfryzacji.
Winnicki zarzuca Andruszkiewiczowi, że ten nie sprzeciwiał się decyzji polskiego rządu o wycofaniu niektórych zapisów z ustawy o IPN.
– Jako wiceszef sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą koncertowo zmarnował trzy lata i nigdy nie wychylił się np. ws. rządowego ataku na środowisko Polaków na Litwie – dodał.
Robert Winnicki zarzuca Andruszkiewiczowi, że ten zdradził Ruch Narodowy. Przypomina bowiem, że to on i całe środowisko narodowe wywalczyło „jedynkę” na listach Kukiz’15.
– Zaczął kadencję od zdrady Ruchu Narodowego, a to my wywalczyliśmy mu jedynkę z list Kukiz’15. Działacze Młodzieży Wszechpolskiej zmusili go do odejścia z funkcji prezesa. Założył Endecję, w której doszło do rozłamu jeszcze przed pierwszym zjazdem, potem, będąc jej prezesem, skłócił się z resztą liderów i odszedł z organizacji, którą zakładał i którą rządził. Potem założył kolejne stowarzyszenie-wydmuszkę. W międzyczasie odszedł z klubu Kukiza, by dołączyć do Wolnych i Solidarnych, których teraz porzuca na rzecz ministerialnej teki. Gość w trzy lata zaliczył więcej wolt ideowych i organizacyjnych niż niektórzy wyśmiewani politycy przez całe życie – mówi prezes RN.
Winnicki dodał też, że wstydem dla całego środowiska narodowego jest to, iż osoba taka jak Adam Andruszkiewicz się z niego wywodzi.
– Podsumowując, ta nominacja jest potwierdzeniem fatalnych opinii na temat Andruszkiewicza, ale i na temat jakości rządu PiS – oświadczył.
Najnowsze komentarze