Polska

Biedroń i Scheuring-Wielgus chcieli wyświetlić film Sekielskiego na fasadzie katedry. Interweniowała policja

Dodano

dnia

Joanna Scheuring-Wielgus, Robert Biedroń/Wiosna/Fot. Biuro Prasowe Wiosny

Robert Biedroń oraz Joanna Scheuring-Wielgus zorganizowali publiczną projekcję filmu „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich na fasadzie Katedry Polowej Wojska Polskiego w Warszawie.

Politycy Wiosny zdecydowali się na tę akcję z uwagi na fakt, że abp Leszek Sławoj Głódź pełnił posługę właśnie w tym miejscu. To kolejna akcja w związku z opublikowanym materiałem filmowym na temat pedofilii w Kościele.

„Policja uniemożliwiła pokaz – najpierw kilkudziesięciu funkcjonariuszy blokowało możliwość użycia rzutnika do projekcji a następnie zajęła nasz sprzęt. W czasie interwencji użyto siły, by zablokować przeprowadzenie projekcji. Uważamy, że było to działanie bezprawne. Rolą funkcjonariuszy jest ściganie winnych pedofilii a nie blokowanie publicznych pokazów tak ważnych filmów” – przekonują w komunikacie działacze Wiosny.

„Nadszedł sądny dzień, aby po 30 latach państwo stanęło wreszcie po stronie ofiar, a nie oprawców. Aby państwo było silne wobec tych, którzy popełniają przestępstwa i podnoszą rękę na nasze dzieci, a wspierało słabych Nadeszła chwila, żebyśmy to my wyspowiadali grzeszny Kościół, który przez te wszystkie lata spowiadał nas” – mówił wcześniej Robert Biedroń na wspólnej konferencji prasowej z Joanną Scheuring-Wielgus.

Wiosna w Licheniu

Według zapowiedzi, akcja motywowana filmem „Tylko nie mów nikomu” odbędzie się także w Licheniu, gdzie działacze Wiosny mają zamiar zasłonić pomnik księdza oskarżanego o pedofilię. Film wzbudził wiele kontrowersji oraz reakcję Konferencji Episkopatu Polski.

Księża z filmu współpracownikami SB

Tomasz Sekielski, autor filmu „Tylko nie mów nikomu”, zabrał głos ws. swojej produkcji. Przyznał, że duchowni, którzy pojawili się w materialnie byli agentami Służby Bezpieczeństwa. „Przeglądałem archiwa Instytutu Pamięci Narodowej. Zarówno ksiądz Jan A., który wykorzystywał jedną z bohaterek naszego filmu, ks. Cybula oraz ks. M., kustosz z Lichenia byli zarejestrowani jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa” – powiedział Tomasz Sekielski. Dziennikarze oraz internauci podkreślają jednak, że Sekielski nie wspomniał o tym fakcie w swoim filmie.

Będzie druga część „Tylko nie mów nikomu”

Wiadomo już, że film „Tylko nie mów nikomu” będzie miał swoją kontynuację. Autorzy rozpoczęli bowiem zbiórkę na drugą część obrazu o pedofilii w Kościele Katolickim. „Ten film został w całości sfinansowany ze zbiórki. W toku prac zgłosiło się do nas wiele ofiar, których historie nie znalazły się w tym dokumencie. Dotarły do nas nowe, szokujące dowody w tych sprawach. Dlatego zamierzamy nakręcić kontynuację. Tak jak poprzednio chcemy, aby była to produkcja niezależna” – napisali bracia Sekielscy w opisie relacji live, którą zorganizowali na Facebooku 12 maja, dzień po premierze filmu.

1 Komentarz
Exit mobile version