Polska
Marek Jurek: program 500+ powinien w większym stopniu wspierać rodziny wielodzietne
Gościem „Salonu politycznego Trójki” był poseł Parlamentu Europejskiego Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek, który przekonywał, że sobotnia konwencja Prawa i Sprawiedliwości nie skupiła się na przyszłości, a na kwestii władzy. Zdaniem polityka, program 500+ powinien ewaluować w kierunku efektywniejszego wsparcia rodzin wielodzietnych.
Marek Jurek ocenił, że z obawą i finanse kraju przyjął informację dotyczącą rozszerzenia programu 500+ w kierunku proponowanym przez Prawo i Sprawiedliwość. Wskazywał, że 500+ na pierwsze dziecko może prowadzić do inflacji. Europoseł podkreślił również, że jako Prawica Rzeczypospolitej składał propozycję zmian, które kilkunastokrotnie mniej obciążającą budżet, a dotyczącą jedynie rodzin wielodzietnych.
– W tej chwili z pominięciem rodzin wielodzietnych, które są kluczowe dla przyszłości demograficznej Polski, proponuje się program kilkunastokrotnie większy. To bardzo dobrze, gdy ktoś z niego korzysta, pytanie jednak, jaki będzie on miał wpływ na budżet i dla gospodarki
– europoseł Prawicy Rzeczypospolitej.
Marek Jurek: nie sztuką jest zwiększać wydatki
– W tej chwili z pominięciem rodzin wielodzietnych, które są kluczowe dla przyszłości demograficznej Polski, proponuje się program kilkunastokrotnie większy. To bardzo dobrze, gdy ktoś z niego korzysta, pytanie jednak, jaki będzie on miał wpływ na budżet i dla gospodarki. Nie jest sztuką zwiększać wydatki, jeżeli np. doprowadzi się do inflacji. Mam nadzieję, że to drugie nie zajdzie. Jest to program kilkunastokrotnie bardziej wydatkowy niż skromna propozycja, którą złożyliśmy, podyktowana odpowiedzialnością narodową
– ocenił Marek Jurek.
Marek Jurek: wspólnie z Jakubiakiem apelujemy o porozumienie prawicy
– Nasza partia zaapelowała wspólnie z Markiem Jakubiakiem o szerokie porozumienie prawicy. Mamy dobry odzew bezpośrednio od Kukiz’ 15. Prowadzimy rozmowy na temat wspólnego porozumienia wyborczego. W tej chwili Polską gra się jak kulą bilardową, która lata od jednego do drugiego końca stołu. Główni protagoniści walki o władzę straszą na zmianę swoim przeciwnikiem. Wcale tak Polska nie wygląda
– zaznaczył w „Polskim Radiu”.
Najnowsze komentarze