Europa i Świat
Zamieszanie wokół niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. „Największe partie dogadywały się najczęściej po cichu”
Dzisiejszy „Der Spiegel” informuje o rywalizacji w niemieckim Trybunale Konstytucyjnym, gdzie niedługo zwolni się miejsce przewodniczącego jednej z dwóch izb senatu TK. Do tej pory taką nominację uzgadniały „po cichu” największe partie – CDU/CSU i SPD, ale teraz głos w sprawie chcą mieć także przedstawiciele Zielonych i FDP.
„Wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego był zawsze trudnym przedsięwzięciem. Obie największe partie dogadywały się najczęściej po cichu między sobą w Bundestagu i Bundesracie. Obecnie mają jednak zbyt mało głosów. Zieloni i FDP mogą współdecydować (o nominacji). Mniejsze partie nie chcą ograniczać się do przyklepywania propozycji innych, lecz chcą nominować własnych ludzi”
– czytamy.
Niemiecki Trybunał Konstytucyjny. Jak to wygląda?
W Niemczech Trybunał Konstytucyjny złożony jest z dwóch izb liczących po osiem osób. Pierwszą izbą Senatu kieruje członek CDU a orzeka po trzech kandydatów – CDU, SPD i po jednym przedstawicielu FDP oraz Zielonych, drugą izbą – przedstawiciel proponowany przez SPD, pełniący jednocześnie funkcję całego TK a orzeka po czterech sędziów nominowanych przez SPD oraz CDU/CSU.
Obsadzenie stanowisk w Trybunale Konstytucyjnym jest więc zależne od porozumienia partii.
Najnowsze komentarze