Polska
Minister Jacek Czaputowicz – celem Polski silna Unia Europejska
Podczas trwających właśnie obrad Sejmu RP, Minister Spraw Zagranicznych Jacek Czaputowicz przedstawił informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2018 roku. Minister w swoim wystąpieniu odniósł się do polityki rządu RP wobec Unii Europejskiej. Polska popiera integrację europejską, lecz dostrzega obszary wymagające zmian i dyskusji. Minister odniósł się również do gróźb powiązania dostępu do unijnych funduszy, z oceną przestrzegania praworządności.
Minister Czaputowicz stwierdził, że członkostwo Polski w Unii Europejskiej umacnia pozycję Rzeczypospolitej na arenie międzynarodowej. Przynosi naszemu krajowi wiele korzyści gospodarczych, politycznych i społecznych. Nasze przedsiębiorstwa rozwijają się szybciej, dzięki wspólnemu rynkowi. Polscy obywatele mogą swobodnie podrózować, pracować i uczyć się za granicą. Nie dziwi więc, że poparcie dla Unii Europejskiej jest nadal wysokie i 87% Polaków popiera członkostwo Polski w Unii Europejskiej. Jest to największy wskaźnik w Europie.
Jednym z największych zadań rządu polskiego, jest zapewnienie równoprawnego i podmiotowego udziału naszego kraju w kształtowaniu procesu integracji europejskiej.
Według słów ministra zasadnicze pytanie dotyczy samej natury integracji, a zatem modelu Unii, który chcielibyśmy zbudować w przyszłości. Problemy wokół których toczy się dyskusja na temat kształtu i wizji Unii Europejskiej, dotyczą takich kwestii jak koncepcja Unii wielu prędkości, czterech swobód europejskich, kryzysu migracyjnego, stałej współpracy strukturalnej w wymiarze militarnym, a także funduszy strukturalnych w kontekście debaty nad przyszłą perspektywą budżetową na lata 2021-27.
Chcę powiedzieć wyraźnie – celem Polski silna Unia Europejska! Jest to cel, pod którym jak sądzę podpisałaby się zdecydowana większość posłów Wysokiej Izby. Jest to także cel polityki rządu premiera Mateusza Morawieckiego.
Zastanówmy się jednak co znaczy dzisiaj silna i sprawna Unia Europejska i dlaczego przyjęcie konkretnego modelu procesu integracji europejskiej, będzie ją czyniło silną i skuteczną. Kwestią fundamentalną dla skuteczności UE jest zdolność do uzyskania rzeczywistego mandatu demokratycznego do działania. Unia silna, to Unia ciesząca się poparciem wchodzących w jej skład państw i narodów. Unia sprawna, to taka która ma mandat demokratyczny do wykorzystania zasobów wytwarzanych przez obywateli państw członkowskich w celu realizacji demokratycznie określonych celów. Pierwszym zadaniem Unii jest zatem zdobycie politycznego poparcia obywateli dla swoich działań. Zgodę taką można uzyskać jedynie na poziomie parlamentów narodowych. Dalsze pogłębianie integracji europejskiej jest możliwe jedynie w zakresie zaakceptowanym przez uczestniczące w nim państwa i narody, kontynuował przemowę minister.
Komisja Europejska nie jest superrządem, a Parlament Europejski nie jest superparlamentem uprawnionym do instruowania rządów i parlamentów narodowych. Deficyt demokracji w UE to nie figura retoryczna, a rzeczywistość z głębokimi konsekwencjami politycznymi.
Minister przypomniał w tym miejscu, że artykuł 5, ustęp 2 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej stanowi, że „Unia działa wyłącznie w granicach kompetencji przyznanych jej przez państwa członkowskie, a wszelkie kompetencje nie przyznane Unii w traktatach należą do państw członkowskich”. Rzeczpospolita Polska stoi na stanowisku, że Unia Europejska może być silna tylko rzeczywistym wsparciem swoich obywateli. Obywatele chcą by ich głos miał znaczenie. Rosnąca fala sprzeciwu wobec integracji na kontynencie europejskim nie jest przyczyną demokratycznej słabości Unii, lecz jest jej skutkiem. Nic zaś tak nie szkodzi integracji europejskiej, jak faktyczna nierówność jej państw członkowskich wobec prawa, stosowanie podwójnych standardów i odchodzenie Komisji Europejskiej od roli obiektywnej strażniczki traktatów, ku funkcji instrumentu w rękach niektórych państw.
Polska jest starą demokracją o jednej z najdłuższych tradycji parlamentarnych w Europie.
W tym roku obchodzimy 550-lecie polskiego parlamentaryzmu. Hugo Kołłątaj pisał „niesłusznie oskarżają narody, że na rząd powstają, gdyż one powstają na nierząd”. Cytat ten nie stracił na aktualności i ukazuje prawdziwą przyczynę sprzeciwu wobec integracji europejskiej w wielu państwach. Wierzymy w zdrowy rozsądek wyborców i odrzucamy uzurpowanie sobie przez kogokolwiek prawa do pouczania współobywateli co do tego, w co mają wierzyć – kontynuował wypowiedź minister.
Jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami Europy dwóch prędkości.
Oczywistym rezultatem utwarzenia jądra Europy, czy Europy dwóch prędkości, byłoby przeniesienie każdego rzeczywistego procesu decyzyjnego z trakatatowych instytucji UE, w których reprezentowane są wszystkie państwa członkowskie, do nowo utworzonych instytucji strefy Euro i gremiów nieformalnych. Doprowadziłoby to do marginalizacji Europy Środkowej i innych regionów – Skandynawii czy państw południa strefy Euro. Utworzenie dyrektoriatów wybranych mocarstw byłoby sprzeczne z fundamentalnymi zasadami europejskimi.
Sprawna demokracja wymaga odrzucenia protekcjonizmu. Jego wyrazem jest projekt dyrektywy o pracownikach delegowanych.
Nie możemy zaakceptować reguł gry, w ramach których posiadane przez nas przewagi konkurencyjne powinny zostać przekreślone przez zasady narzucone przez silniejszych partnerów, a ich przewagi konkurencyjne powinny zostać utrzymane. Wierzymy w zintegrowany, jednolity rynek europejski i cztery wolności – przepływu towarów, kapitału, usług i osób, a nie tylko w niektóre z nich. Jesteśmy zwolennikami społecznej gospodarki rynkowej, w której podstawą są wolna konkurencja i swobody gospodarcze – kontynuował przemówienie minister Czaputowicz.
Fundusze strukturalne stanowią część mechanizmu, dzięki któremu wspólny rynek europejski jest korzystny dla wszystkich jego podmiotów.
Zdaniem ministra stanowią one rekompensatę dla słabszych partnerów, wypłacaną przez bardziej rozwinięte pod względem gospodarczym państwa, w zamian za zniesienie ceł i kwot protekcjonistycznych oraz za otwarcie mniej konkurencyjnych gospodarek na swobodną konkurencję ze strony silniejszych. Fundusze nie są zatem jakąś darowizną charytatywną bogatszych dla biedniejszych i większość z tych środków wraca do płatników netto. Rynek Polski i innych krajów naszego regionu pozostaje otwarty dla wszystkich partnerów europejskich. Oczekujemy więc, że i druga strona będzie wypełniać swoje dotychczasowe zobowiązania, aż do czasu, gdy dogonimy poziom rozwoju państw starej Unii. Jesteśmy zwolennikami utrzymania wysokiego poziomu finansowania polityki spójności Unii w przyszłej perspektywie budżetowej. Polska jest liderem w efektywnym i transparentnym wykorzystywaniu unijnych funduszy.
Nie godzimy się natomiast na pomysły powiązania dostępu do unijnych funduszy, z oceną przestrzegania praworządności. Praworządność jest dla nas cenną wartością, obawiamy się jednak, że niejasne kryteria mogą prowadzić do arbitralnego ograniczenia praw państw członkowskich. Unia Europejska powinna opierać się na regułach uniwersalnych, takich samych dla wszystkich, a na przykład doświadczenia procedury nadmiernego deficytu pokazują, że tego typu narzędzia nie mają charakteru obowiązującego wszystkich członków. I na to nie będziemy mogli się zgodzić – powiedział minister.
Z ubolewaniem przyjęlismy decyzję Komisji Europejskiej o uruchomieniu procedury przewidzianej w artykule 7 traktatu o Unii Europejskiej.
Bronimy naszego prawa do przeprowadzenia reform wymiaru sądownictwa zgodnie z oczekiwaniami Polaków wyrażonymi w ostatnich wyborach. Nie naruszają one zasad demokratycznego państwa prawa, a wręcz te zasady umacniają. Nasze stanowisko zawarliśmy w białej księdze (pisaliśmy o tym TUTAJ), którą przekazalismy instytucjom unijnym oraz państwom członkowskim. Przedstawiamy w niej argumenty dlaczego reforma sądownictwa była konieczna. Jesteśmy otwarci na dialog, merytoryczną dyskusję z Komisją Europejską i państwami członkowskimi. Przewidziane jest spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego i naszych ekspertów z przewodniczącym i ekspertami Komisji Europejskiej.
Chcemy uczestniczyć w rozwiązaniu kryzysu imigracyjnego.
Jesteśmy, co podkreślamy, przeciwni narzucaniu systemu obowiązkowych kwot przyjmowania uchodźców. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że kierują się oni do tych państw, które są w stanie zapewnić im lepsze warunki życia. Pomagamy zarazem społeczeństwom Bliskiego Wschodu, w rozwiązaniu kryzysu w miejscu jego powstania. Wraz z partnerami z Grupy Wyszehradzkiej przeznaczyliśmy na ochronę granic w Libii 35 milionów euro. W lutym bieżącego roku premier Mateusz Morawiecki złożył wizytę w Libanie inicjując budowę domu dla syryjskich uchodźców. Respektujemy nasze zobowiązania dotyczące procedur azylowych – powiedział.
W dalszej częsci wypowiedzi minister Czaputowicz poruszał tematy związane ze współpracą w dziedzinie obrony i bezpieczeństwa, przemysłem obronnym państw członkowskich, potrzebą współpracy z Wielką Brytanią także po jej wyjściu z UE, potrzebą ochrony obywateli Polski mieszkających na Wyspach Brytyjskich oraz wyraził wsparcie dla dalszego rozszerzania Unii Europejskiej.
Z zapisem wideo wypowiedzi ministra można zapoznać sie TUTAJ
Poseł Adam Szłapka z Nowoczesnej zgłosił wniosek o odrzucenie informacji ministra Jacka Czaputowicza nt. priorytetów polskiej polityki zagranicznej w 2018 r
Najnowsze komentarze